W meczu 31 kolejki Ekstraklasy pomiędzy Górnikiem Zabrze a Koroną Kielce padła bramka, której część kibiców polskiej ligi na pewno przez długi czas nie zapomni. Jej autorem był Peteri Forsell.
Walcząca o utrzymanie Korona Kielce przyjechała do Zabrza na spotkanie z tamtejszym Górnikiem. Mecz pomiędzy tymi drużynami okazał się wyjątkowo ciekawym widowiskiem. Nie zabrakło w nim pięknych bramek oraz czerwonych kartek.
Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 18 minucie po bramce Georgiosa Giakoumakisa. Gol Greka był zapowiedzią interesujących zdarzeń, jakie miały mieć miejsce w tym spotkaniu. W 57 minucie za przepychanki między sobą ukarani zostali: Marcin Cebula oraz Alasana Manneh. Dwie minuty później padł gol, który śmiało może być wizytówką polskiej ligi. Peteri Forsell skierował piłkę do bramki rywala uderzając z rzutu wolnego z ponad 35 metrów.
ALEŻ BOMBA 😍Peteri Forsell fantastycznie przymierzył, ale @Korona_Kielce nie wywiozła z Zabrza nawet punktu…
Zobaczcie #AkcjaMeczu #GÓRKOR ⬇⬇⬇ pic.twitter.com/0Uu1IadRZD
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) June 19, 2020
Jego wyczynem zachwyceni byli eksperci. Były zawodnik Wisły Kraków pracujący w Canal+ Kamil Kosowski napisał na Twitterze: „Zaryzykuję stwierdzenie, że nie ma w Europie piłkarza lepiej uderzającego rzuty wolne z dalszej odległości niż Petteri Forsell”.
Zaryzykuje stwierdzenie, że nie ma w Europie piłkarza lepiej uderzającego rzuty wolne z dalszej odległości niż Petteri Forsell 💪⚽ Jest znakomity 👑
— Kamil Kosowski (@kamilkosowski55) June 19, 2020
Niedługo po wyrównującym golu Fina Korona Kielce podwyższyła swój dorobek bramkowy. Trafienie na 1:2 zanotował Grzegorz Szymusik. Jak się jednak okazało nie starczyło to Koronie na zgarniecie trzech punktów. W 87 minucie samobója zanotował Ognjen Gnjatic, a w 95 minucie 3 punkty dla Górnikowi zapewnił Igor Angulo.
Źródło: Twitter/ Canal+ Sport
Foto: Twitter/ Canal+ Sport