Swastyka to symbol, który stał się można by powiedzieć ofiarą zbrodniczej ideologii nazistowskiej wprowadzonej przez Adolfa Hitlera. Pierwotnie bowiem symbol ten przez setki lat uważany był za coś pozytywnego i w wielu kulturach oznaczał po prostu szczęście.
Jednak wraz z pojawieniem się ogromnych zmian politycznych i ideologicznych w Niemczech przed II wojną światową, wiadome było że symbol ten w Europie nie będzie kojarzył się dobrze, a wręcz odwrotnie – stanie się synonimem śmierci, cierpienia i ogromnego bólu do jakiego doprowadzili Niemcy w latach 1939-1945.
Niektóre państwa nie uległy jednak presji środowiska międzynarodowego i nie odstawiły swastyki w kąt patrząc na nią jedynie w negatywny sposób. Finowie, bo o nich mowa w tym artykule, mieli bowiem ten symbol w logo swoich wojsk powietrznych już od roku 1918. Postanowili je pozostawić jako obowiązujące także po II wojnie światowej i przez kilkadziesiąt kolejnych lat.
Wielu ludzi niezwykle szokował widok nawet sprzed kilku miesięcy, gdy to na relacjach z wojskowych uroczystości w Finlandii można było zobaczyć flagi z symbolem kojarzącym się większości ludności świata z antysemityzmem czy obozami koncentracyjnymi. Od kilku lat toczyła się jednak debata odnośnie zmiany loga i choć presja międzynarodowa była coraz mniejsza, to Finowie bali się wykorzystanie faktu iż mają ten symbol w logo swoich sił powietrznych, przez rosyjską propagandę, która mogłaby oskarżać ich o zbrodnicze zapędy i tłumaczyć tym w najgorszym wypadku nawet interwencję militarną.
W ostatnich dniach bez większych zapowiedzi doszło jednak do zmiany loga po dziesiątkach lat i obecnie jest ono zupełnie odmienne, a można je zobaczyć w poniższym „tłicie”:
The Finnish Air Force will take part in the #Baltops20 maritime exercise with two F/A-18s operating out of Turku on weekdays between 8 and 16 June. The objective is to enhance the interoperability of air and naval assets: https://t.co/Fr6heyMud9 @Navyfi #ilmavoimat #finaf pic.twitter.com/vIpYJbUO1F
— Ilmavoimat (@FinnishAirForce) June 5, 2020
Źródło:
twitter.com
youtube.com