-0.1 C
Warszawa
niedziela, 12 stycznia, 2025

Kolejny pożar w świętym miejscu. Policja zabrała głos…

Zobacz koniecznie

Kilka dni temu, media obiegła informacja o pożarze jaki powstał w kilkuwiekowej Katedrze w Nantes. Był to kolejny pożar świątyni chrześcijańskiej na terenie Francji, co dla wielu jest oznaką tego jak marginalne miejsce w historii tego narodu zaczyna zajmować nasza religia. W tym przypadku spłonęły historyczne organy, a policja w tej sprawie zatrzymała mężczyznę o afrykańskich korzeniach, który pracował na terenie Katedry i podejrzewany jest o podłożenie ognia. Tymczasem pojawiły się informacje o kolejnym pożarze, który wystąpił w nocy z poniedziałku na wtorek.

 

W nocnych godzinach, płomienie miały pojawić się tym razem w miejscowości Ligugé na terenie budynku opactwa św. Marcina z Tours. Rejon ten uznawany jest za kolebkę chrześcijaństwa we Francji, a opactwo za nie tylko zabytkowe i historyczne, ale również symboliczne miejsce kultu religijnego.

 

Jak przekazał francuski dziennik Le Figaro, ogień na szczęście nie przedostał się do zlokalizowanego na terenie opactwa kościoła oraz biblioteki, w której znajduje się jeden z najcenniejszych chrześcijańskich księgozbiorów na terytorium naszego kontynentu.

 

Głos w tej sprawie zabrała policja. W jej opinii przyczyną pożaru w historycznym opactwie, na terenie którego mieszka ponad 20 benedyktynów, było podpalenie. Należy jednak zauważyć, że jak podaje Misyjne.pl pierwszym i prawdopodobnie jedynym podejrzanym na ten moment człowiekiem jest w tym przypadku 50-latek pochodzący z leżącej niedaleko innej miejscowości.

 

Mężczyzna ten znany był zarówno policji, jak i miejscowym mnichom, bowiem benedyktyni obdarowywali go pożywieniem. Feralnej nocy, kiedy doszło do pożaru, 50-latek miał spać pod budynkiem opactwa w stanie upojenia alkoholowego. Okoliczności te wskazywać mogą więc na to, że do wywołania pożaru mogło dojść w sposób przypadkowy.

 

Tamtejszy opat zapewnił, że klasztor upora się z naprawianiem szkód. Nie krył on również zadowolenia z tego, że nie doszło w tej sytuacji do profanacji, choć jak przyznał akty nienawiści wymierzone w religię chrześcijańską na terenie Francji są bardzo częste.

 

 

Źródło: Le Figaro ; Misyjne.pl

Fot.: Wikimedia Commons

 

Zobacz więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze