Poseł partii KORWiN i Konfederacji – Artur Dziambor pojawił się w Gdyni. Tam doszło do dosyć niemiłej sytuacji. „Interesują się! Dobra zmiana.” – komentuje polityk nie tracąc dobrego humoru.
Poseł Artur Dziambor pojawił się w swojej rodzimej Gdyni. Tam spotkało go dosyć nieprzyjemne wydarzenie. Polityk postanowił je opisać. Nie chowa jednak urazy, a sytuację skomentował z humorem.
Okazuje się, że Dziambor jest już dosyć rozpoznawalny. Dzięki dostaniu się do sejmu w 2019 roku z ramienia Konfederacji polityka zna już chyba każdy.
Dworzec w Gdyni, z pociągu wychodzi tłum turystów. Mijam jednego: ‚- O! Pan Dziambor! Trzymam kciuki!’
-napisał na swoim Twitterze poseł Dziambor.
Później jednak nie było już tak miło.
Dziękuję, uśmiecham się, idę dalej i nagle ktoś z tego tłumu, z oddali krzyczy: ‚Ej, Panie Dziambor! J***ć Konfederację!’
-możemy również przeczytać.
Mimo tego wydarzenia Dziambor nie stracił dobrego humoru i nie obraził się na te słowa.
Sami młodzi ludzie. Interesują się! Dobra zmiana!
-tak zakończył swój wpis na Twitterze.
Całość wpisu można zobaczyć tutaj:
Dworzec w Gdyni, z pociągu wychodzi tłum turystów. Mijam jednego: „- O! Pan Dziambor! Trzymam kciuki!” Dziękuję, uśmiecham się, idę dalej i nagle ktoś z tego tłumu, z oddali krzyczy: „Ej, Panie Dziambor! J***ć Konfederację!” 😀 Sami młodzi ludzie. Interesują się! Dobra zmiana! 😎
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) July 17, 2020
Co sądzicie na temat posła Artura Dziambora? Lubicie słuchać jego wystąpień?
Źródło: Twitter.com
Foto: zrzut ekranu