W ostatnich tygodniach sporo zamieszania w polskiej polityce zrobił raport Banku ING, w którym oceniane były postulaty poszczególnych kandydatów na prezydenta w I turze wyborów.
Bank ING zapewniał iż dokonał fachowej i obiektywnej oceny wpływu poszczególnych programów wyborczych na równowagę budżetową Polski. Jednocześnie podkreślano także iż raport ten jest stworzony z bardzo konkretnej perspektywy – perspektywy przedsiębiorców polskich oraz ich przewidywanej sytuacji w najbliższych miesiącach po wybraniu danego kandydata na fotel prezydencki.
Nie brano więc pod uwagę postulatów społecznych czy jakichkolwiek innych, a kandydaci zapowiadający duże inwestycje naturalnie słabo wypadali w rankingu z powodu dużych wydatków i w ten sposób doprowadzenia do braku równowagi budżetowej.
Pierwsze miejsce w owym raporcie zajął niespodziewanie dla wielu środowisk Krzysztof Bosak, który jako jedyny został wskazany jako kandydat z bardzo pozytywnym wpływem na zachowanie równowagi budżetowej. Wiele osób z Lewicy zarzuciło ING skrajny brak obiektywizmu i promowanie kandydata, który w ich oczach jest „nazistą” promującym rasizm, ksenofobię czy nierówne traktowanie ludzi ze względu na płeć.
Mimo, że Bank ING nie uległ presji społecznej w pierwszych kilkunastu dniach po opublikowaniu raportu, to dziś okazuje się że został on usunięty ze względu na „nieuzasadnione interpretacje niezgodne z intencją autorów”. Przypomniano także iż owe oceny poszczególnych kandydatów nie były formą poparcia dla któregokolwiek z nich i oskarżenia tego typu wobec Banku ING są niezgodne z prawdą. Pomimo tego raport znikł i nie znajduje się już na stronie firmy. Wypowiedź banku poniżej:
Źródło:
fb.com
wikimedia.com