Stany Zjednoczone jak już wielokrotnie pisaliśmy, są niezwykle specyficznym państwem, w którym czasem dzieją się rzeczy, jakie nam nie są w stanie przejść przez myśl.
W jednym z amerykańskich miast, w środku pięknego, słonecznego dnia, czarnoskóra kobieta przejeżdżała przez jedną z ulic, gdy przez okno samochodu dotarło do niej słowo „hello!”, czyli zwyczajne dzień dobry.
Z niewiadomych przyczyn kobieta nagle niezwykle się zbulwersowała i zawróciła samochodem, krzycząc już i przeklinając w kierunku mężczyzny w średnim wieku, który wypowiedział wspomniane słowo. Biały mężczyzna był nieco zszokowany nerwami kobiety i nie rozumiał w czym tkwi problem.
Afroamerykanka zaczęła mu więc agresywnie tłumaczyć, że dokonał on wobec niej molestowania słownego i zapewne chciałby ją zgwałcić, gdyż według niej słowo „hello” w tym przypadku było sposobem na zagadanie do ładnej kobiety i jednocześnie uprzedmiotowieniem jej. Mężczyzna nie mogąc tego zrozumieć, po usłyszeniu kolejnych inwektyw i gróźb iż kobieta „wie gdzie mieszka i jaki ma samochód” poprosił o pomoc sąsiadów, aby zadzwonili na policję.
Czarnoskóra kobieta jednak szybko odjechała, wyzywając inną kobietę która wstawiła się za sąsiadem, uważając że cała sytuacja to absurd. Zobaczcie nagranie sami:
https://www.facebook.com/934901420047982/videos/540032699949194
Źródła:
fb.com