Legia Warszawa po wyeliminowaniu w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europy kosowskiej Drity w następnym spotkaniu zmierzy się z Karabachem Agdam. 80-krotny reprezentant Azerbejdżanu, Aslan Kerimov nie daje w tym starciu Wojskowym większych szans.
Po zwycięstwie 2:0 warszawskiej Legii z Dritą w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europy Wojskowi awansowali do play offów tych rozgrywek. W nich podejmą na swoim stadionie azerbejdżański Karabach. Mimo tego, iż skład Legii wyceniany jest na trzykrotnie więcej pieniędzy to spotkanie to nie będzie mieć faworyta.
Legia Warszawa w tym sezonie na razie nie spisuje się najlepiej. W lidze wygrała dwa mecze i tyle samo przegrała. Jej bilans w europejskich pucharach jest podobny, gdyż tutaj też odniosła dwa zwycięstwa, a rywalowi uległa raz. Do tej pory jednak stołeczna drużyna nie prezentuje się na miarę własnych możliwości i prezentuje dość toporny futbol. Tak właśnie było w meczu z Lienfield, Omonią Nikozja oraz Dritą.
Niewiele lepiej wygląda jednak na razie Karabach. Na trzy ligowe mecze wygrał tylko jedno spotkanie. W eliminacjach do europejskich pucharów wygrał najpierw z macedońskim Sileksem 4:0, później z mołdawskim Sheriffem Tyraspol 2:1, a następnie uległ w karnych norweskiemu Molde.
Mimo tego 80-krotny reprezentant Azerbejdżanu przed spotkaniem z Legii z Dritą nie dawał większych szans żadnemu z tych zespołów mających zmierzyć się z Karabachem.
„Oglądałem mecz Legii, Drity nie widziałem. Polskie zespoły są niewygodnym rywalem, myślę, że Drita byłaby korzystniejszym przeciwnikiem. Tak czy inaczej, Karabach wyeliminuje każdy z tych zespołów” – powiedział Kerimov.
Jeszcze wcześniej szansę Legii w starciu z Karabachem oceniał były gracz azerskiej drużyny Jakub Rzeźniczak.
„Na Legii 50/50 w Baku 70/30” – napisał Polak.
Na Legii 50/50 w Baku 70/30
— Jakub Rzeźniczak 25 (@JakubRzezniczak) September 18, 2020
Źródło: Sport.pl
Foto: You Tube/ TVP Sport (zrzut ekranu)