Instytut Pamięci Narodowej opublikował dokumenty świadczące o tym, że w latach 60 przez pewien czas w Polsce przebywał James Bond. Miał on objąć stanowisko sekretarza-archiwisty attachatu wojskowego ambasady brytyjskiej.
Instytu Pamieci Nardodwej za pomocą Facebooka udostępnił dokument, który udowadnia, że w 1964 r. w Polsce przebywał James Bond. Po przyjechaniu do naszego kraju został on poddany wnikliwej obserwacji. Wnioski z niej zostały zapisane na karcie opublikowanej przez IPN. Wynika z niej, iż Bond był „przeciętnie intelektualnym osobnikiem” Poza tym dał się poznać jako „rozmowny, ale bardzo ostrożny”. Miał również lubić piwo i interesować się kobietami.
W związku z tym opis jego osoby zaserwowany przez polski kontrwywiad nie pokrywa się specjalnie z jego wizerunkiem ukazywanym w filmach. Bond był przede wszystkim obserwowany podczas swoich wyjazdów do województwa białostockiego oraz olsztyńskiego, gdzie miał ponoć dopuszczać się penetracji obiektów wojskowych. Poza tym przebywał on głównie Warszawie i jak informuje karta opublikowana przez IPN był głównie wykorzystywany do pilnowania mieszkania swojego przełożonego.
https://www.facebook.com/ipngovpl/posts/10164366261255245
James Bond szybko opuścił jednak Polskę, gdyż już 21 stycznia 1965 r. Według IPN miał on stwierdzić, że jest obserwowany i uznać, że nie ma większych szans na zdobycie cennych informacji. Jak zauważają brytyjskie media Bond z tych dokumentów pojawił się w Polsce 11 lat po premierze „Casino Royale”, pierwszej książki Iana Fleminga o agencie oraz dwa lata po pierwszym filmie „Dr No” z bondowskiej serii. Wobec tego prawdopodobnie tym bardziej ów mężczyzna przyciągał uwagę kontrwywiadu.
Źródło: Onet, IPN
Foto: You Tube/ Dylan Leraix II (zrzut ekranu)