W niedzielę informowaliśmy o serii krwawych incydentów w rejonie centrum brytyjskiego miasta Birmingham. Po godz. 24 w noc z soboty na niedzielę na ulicach miało dochodzić do drastycznych scen, ta część miasta znajdująca się na terenie dzielnicy, w której z reguły tętni życie nocami została odgrodzona przez policję, a przez kolejne godziny panował swoisty chaos informacyjny. Przedstawiciele służb początkowo wypowiadali się bowiem dosyć enigmatycznie i nie zdradzali zbyt wiele szczegółów dotyczących okoliczności tego co się stało. Mówiono przy tym o sporej liczbie poszkodowanych, jednak wśród pierwszych informacji brakowało konkretnych liczb.
Niestety według kolejnych medialnych przekazów nie obyło się bez ofiary śmiertelnej, bowiem życie w wyniku ugodzenia niebezpiecznym narzędziem stracił młody, zaledwie 23-letni mężczyzna. Dodatkowo siedem osób zostało rannych. Zdaniem dziennikarzy mają być to ludzie w wieku między 19 a 33 rokiem życia. Kolejne smutne informacje są takie, że dwójka z tych poszkodowanych ludzi miało być w stanie określanym przez lekarzy jako poważny.
Wśród medialnych informacji pojawiła się również teoria, zgodnie z którą nie doszło do ataku nożownika, ale do starcia grupy młodych ludzi, podczas której miały być użyte niebezpieczne narzędzia. Finalnie jednak, jak poinformowała agencja AFP, zatrzymano jednego podejrzanego, który miał być sprawcą serii krwawych zdarzeń w Birmingham. Zanim doszło do schwytania podejrzanego, wcześniej miejscowa policja upubliczniła nagranie, na którym zarejestrowano jego wizerunek.
https://twitter.com/BrettEverest/status/1302682857618526209?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1302682857618526209%7Ctwgr%5Eshare_3&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.o2.pl%2Finformacje%2Fataki-w-birmingham-szukaja-tego-mezczyzny-policja-opublikowala-wizerunek-6551366052805504a
Zdaniem przedstawicieli policji, nie ma konkretnych podejrzeń dotyczących tego, aby uznawać, że zdarzenie miało podłoże terrorystyczne. Zatrzymany mężczyzna ma według policji być najprawdopodobniej osobą z zaburzeniami psychicznymi.
Źródło: o2.pl ; Twitter/@BrettEverest
Fot.: Pixabay