Niestety to kolejne smutne, a nawet tragiczne wydarzenia jakie opisujemy na łamach naszego portalu. Pomimo tego, że nie udało się uniknąć ofiary śmiertelnej w tej sytuacji, to jednak gdyby nie reakcja służb mogło by być ich znacznie więcej. O sprawie poinformował m.in. Rmf24.pl oraz „Gazeta Krakowska”, która opisała okoliczności tego co właściwie wydarzyło się w niedzielę nieopodal Krakowa.
Dramat rozegrał się na znajdującej się w województwie małopolskim autostradowej obwodnicy Krakowa. W rejonie węzła Skawina na jezdni w kierunku Rzeszowa autostrady A4 doszło do pożaru samochodu, którym przewożone były butle z gazem.
Fordem transit, o którym mowa przemieszczać mieli się wioząc wspomniane butle wypełnione gazem, 50-letnia kobieta siedząca na miejscu pasażera, a także starszy od niej kilka lat mężczyzna siedzący za kierownicą. Ludzie ci pochodzić mają z województwa małopolskiego.
Kiedy jadący samochodem zorientowali się, że zaczyna on się palić, podjęli dramatyczną decyzję o wyskoczeniu z pojazdu na tej części autostrady. Ford transit bez kierowcy przejechać miał jeszcze około 150 metrów i uderzył finalnie w barierki znajdujące się nieopodal przy jezdni.
Ludzie ci odnieśli obrażenia na tyle poważne, że na miejsce zdarzenia wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety pomimo prowadzonej reanimacji, nie udało się uratować życia kobiety. Kierowca z poparzeniami przetransportowano natomiast do szpitala.
Jak podaje portal Rmf24.pl dzięki działaniom straży pożarnej udało się ugasić płonący samochód. Możliwe, że pozwoliło to uniknąć ewentualnej kolejnej tragedii, biorąc pod uwagę fakt, że w pojeździe znajdowały się butle zawierające gaz. Na szczęście nie doszło do eksplozji.
Na facebookowym profilu związanym z krakowskim ratownictwie udostępniono fotografie z miejsca tragicznego incydentu jaki miał miejsce na obwodnicy Skawiny pod koniec minionego weekendu.
https://www.facebook.com/Krakow112/posts/4030398146990331
Źródło: „Gazeta Krakowska” ; Rmf24.pl
Fot.: Wikimedia Commons