W ciągu najbliższych dziesięciu dni polscy piłkarze rozegrać mają aż trzy mecze. W środę zmierzymy się towarzysko z Finlandią, natomiast w niedzielę Biało-Czerwoni walczyć będą na Stadionie Narodowym o kolejne punkty w Lidze Narodów w meczu przeciwko Włochom, zaś w środę 14 października zagramy następny mecz Ligi Narodów z Bośnią i Hercegowiną we Wrocławiu. Tymczasem jednak ze zgrupowania kadry docierają niepokojące wieści.
Jak informowano w ostatnich dniach na łamach portali informacyjnych, w zgrupowaniu polskiej reprezentacji nie bierze udziału występujący we włoskim Napoli Piotr Zieliński, u którego stwierdzono zakażenie koronawirusem. Nie jest to jednak jedyny polski piłkarz, u którego badanie na obecność wirusa SARS-CoV-2 dało wynik pozytywny.
Badania przeprowadzone wśród przebywających na zgrupowaniu zawodników wykazały, że niestety kolejny z naszych reprezentantów ma być osobą zarażoną. Choć ze strony kadry nie pojawił się oficjalny komunikat na temat tego o kogo chodzi, to jednak zdaniem portalu Rmf24.pl, który powołuje się na ustalenia reportera RMF FM, chodzi o obrońcę Macieja Rybusa, który na co dzień występuje w barwach Lokomotiwu Moskwa.
Choć PZPN oficjalnie nie potwierdził, że mowa jest w tym przypadku o Macieju Rybusie, to jednak rzecznik prasowy związku Jakub Kwiatkowski poinformował, że zakażony piłkarz przebywa na izolacji w hotelu. Trener Jerzy Brzęczek, który sam niedawno miał przechodzić zakażenie koronawirusem powiedział natomiast, że każda taka informacja jest bardzo negatywna i nie wykluczył powołania dodatkowego piłkarza w związku z sytuacją jaka spotkała jednego z zawodników.
Zgodnie z przepisami UEFA, nie ma na ten moment ryzyka, aby w związku z zarażeniami miał zostać odwołany któryś z meczy zaplanowanych na ten tydzień.
Źródło: Rmf24.pl
Fot.: YouTube/Łączy nas piłka (zrzut ekranu)