Niestety doszło do kolejnej niepokojącej tego typu sytuacji, która może być traktowany jako zorganizowany atak. Tym razem jednak jest bardzo prawdopodobne, że mamy do czynienia z aktem tzw. terroryzmu kryminalnego, dokonanego przez członków grupy przestępczej, a nie atakiem na tle religijnym, a z takowymi również musiały mierzyć się jak wiadomo europejskie służby w ostatnich tygodniach.
Do eksplozji doszło w szwedzkiej miejscowości Uppsala. Szef policji w Szwecji określił to co się wydarzyło „atakiem na państwo prawa”. Jak wszystko na to bowiem wskazuje, doszło tam do zamierzonego i celowego działania.
Do ataku doszło w klatce jednego z bloków. Napastnik, aby doprowadzić do silnego wybuchu użył granatu, który wrzucił do wnętrza klatki schodowej. Co szczególnie interesujące i wywołujące znaki zapytania to fakt, że wybuch nastąpił obok drzwi mieszkania jednego z funkcjonariuszy tamtejszej policji.
Jak podano na łamach gazety „Aftonbladet” niezidentyfikowany sprawca dokonał detonacji granatu wczesnym rankiem. Na szczęście w wyniku tego ataku nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń, jednak jako duże oceniane są straty materialne spowodowane wybuchem w budynku, w którym mieszka policjant.
Jak podają przedstawiciele szwedzkiej policji, zaatakowany funkcjonariusz ma nie być osamotniony w tych trudnych dniach, a zdarzenie traktowany jest jako atak na całe państwo. W mieście, w którym rozegrały się poranne sceny ma działać pięć gangów, w których działa aż około 160 przestępców. Ich struktury mają działać w głównej mierze jako rodzinne klany.
W tym roku przed końcem października w regionie Uppsali miało rozegrać się już ponad 30 strzelanin. W ich wyniku zginęła jedna osoba, a ponad 10 zostało rannych.
Zaistniała sytuacja to nie jedyne w ostatnich tygodniach wydarzenie, które wiąże się z atakiem na służby lub urzędy szwedzkiego państwa.
Źródło: Rmf24.pl ; Aftonbladet ; Instagram/utrycking_ua
Fot.: Facebook/@beredd.se