3.4 C
Warszawa
środa, 24 kwietnia, 2024

Nowa gangsterska wojna w Małopolsce? „60-tki” kontra „sztywni”

Zobacz koniecznie

Od lat Kraków i okolice tego znanego miasta kojarzone są w środowisku kibicowskim z gangsterskimi, a zarazem stosunkowo często brutalnymi porachunkami grup, które opierają się na ludziach wywodzących się ze środowiska pseudokibiców. W starciach bojówek utożsamiających się z fanami Cracovii lub Wisły Kraków w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat pojawiały się nawet ofiary śmiertelne, gdy dochodziło do krwawych starć i ataków z użyciem niebezpiecznych narzędzi. W ostatnim czasie jednak mówi się o nowym konflikcie, którego charakter może być dla wielu dość zaskakujący, tak samo jak to kto w jego ramach znajduje się po dwóch stronach swoistej barykady.

 

W ostatnich latach prokuratura oraz policja zadały mocne ciosy wymierzone w struktury grup przestępczych stworzonych przez bojówkarzy ze środowiska pseudokibiców w województwie małopolskim oraz śląskim. Przy okazji działań Centralnego Biura Śledczego Policji oraz postawienia zarzutów członkom takowych bojówek, niektórzy z zatrzymanych stanowiący nawet szefostwo rozbitych grup zdecydowali się pójść na tzw. współpracę i zeznawać przeciwko swoim wcześniejszym towarzyszom w przestępczych interesach. W Małopolsce tego typu postawy pojawiły się zarówno wśród bojówkarzy „Białej Gwiazdy”, jak i „Pasów”.

 

Działania służb oraz wymiaru sprawiedliwości nie zakończyły jednak całkowicie działalności gangów pseudokibiców w Krakowie. Lukę po rozbitych popularnych strukturach bojówek starały się przejąć ekipy oparte na młodych fanach krakowskich klubów piłkarskich: Młoda Brygada kojarzona z Cracovią oraz Młoda Ferajna sympatyzująca z Wisłą Kraków. Choć młodzi bojówkarze wykazywali się brutalnością i kolejnymi atakami przy użyciu ostrych narzędzi czy rakietnic, to jednak nie realizowali tak dużych przestępczych i dochodowych interesów jak ich starsi koledzy. Należy jednak pamiętać, że w okresie, kiedy rozbijano takie gangi jak „Wisła Sharks” czy „Jude Gang”, na wolność zdążyli wyjść niektórzy skazani wcześniej krakowscy pseudokibice powiązani ze światem przestępczym, jak np. osoby zamieszane w brutalne zabójstwo jednego z liderów środowiska chuliganów Cracovii Tomasza C. ps. „Człowiek”, który stracił życie po odniesieniu wielu ran na osiedlu Kurdwanów w styczniu 2011 roku.

 

 

Co jednak interesujące, pomiędzy wychodzącymi na wolność fanami Wisły Kraków pojawił się dość nietypowy spór określany przez niektóre media jako nowa gangsterska wojna w stolicy Małopolski. Pokłosiem tego konfliktu dzielącego pseudokibiców „Białej Gwiazdy” miało być m.in. spalenie przed tygodniem samochodu marki skoda na terenie jednego z nowohuckich osiedli w Krakowie.

 

Według portalu tvn24.pl spór w środowisku ludzi, którzy wyszli na wolność, a wcześniej stanowili o sile przestępczych struktur tworzonych przez pseudokibiców Wisły Kraków, zaistniał pomiędzy osobami, które zdecydowały się na współpracę z policją lub wymiarem sprawiedliwości, aby uzyskać niższy wyrok a tymi bojówkarzami, którzy odmówili składania zeznań mogących obciążyć kolegów z „Wisła Sharks” i określają samych siebie „sztywnymi”. a tych postępujących inaczej i składających zeznania „60-tkami” (zw. na skorzystanie z art. 60 KK mówiącego o nadzwyczajnym złagodzeniu kary).

 

Wśród tych, którzy uznawani są za „60-tki”, słychać głosy iż to, że zdecydowali się złożyć zeznania stanowiło inteligentne manipulowanie prokuraturą i zeznawanie w taki sposób, aby uniknąć kary. Nie przekonuje to jednak drugiej strony sporu.

 

Spalona niedawno na jednym z osiedli skoda miał według TVN 24 należeć do partnerki mężczyzny o pseudonimie „Piotrunio”, który swego czasu zdecydował się według ustaleń dziennikarzy na składanie zeznać. „Piotrunio” blisko współpracuje z innym pseudokibicem Wisły o pseudonimie „Skopek”, który po wyjściu z więzienia według medialnych doniesień stara się odzyskać wpływy wśród fanów „Białej Gwiazdy”. Także „Skopkowi” zarzuca się w tym środowisku, że swoimi zeznaniami obciążył innych bojówkarzy.

 

Po drugiej stronie tej nietypowej barykady stoi Krzysztof J. ps. „Amok”, który brał udział w ataku na Tomasza C. ps. „Człowiek” zabitego na terenie Krakowa w okolicach ul. Wysłouchów w 2011 roku i po ponad 8 latach opuścił więzienie. Po jego stronie przy okazji podejmowania prób odbudowania bojówkarskich struktur wśród fanów Wisły stanęła wspomniana „Młoda Ferajna”, jak również inni członkowie gangu „Wisła Sharks”, którzy odsiedzieli swoje wyroki bez zdecydowania się na współpracę z policją lub prokuraturą. Po stronie „Skopka” i „Piotrunia” jak można wnioskować po treści niektórych wpisów w internecie stanęła zapewne spora część ultrasów, czyli osób odpowiadających za oprawy meczowe na trybunach.

 

Sytuacja nie ma jednak wyglądać w taki sposób, że to zeznający wcześniej pseudokibice są jedynie ofiarami ataków innych fanów Wisły. Jak podano na łamach portalu Tvn24.pl, w odwecie za spalenie samochodu partnerki „Piotrunia” miało dojść do napaści na Krzysztofa J. ps. „Amok”. Zaś na terenie krakowskiego Prądnika doszło do ataku na grupę młodych bojówkarzy, którzy sprzeciwili się bojówkarzom takim jak właśnie „Skopek” i „Piotrunio”, którzy choć w przestępczym slangu uchodzą za tzw. „60-tki” nadal chcą utrzymywać swoje wpływy.

 

Sytuacja z jaką mamy do czynienia w środowisku pseudokibiców Wisły Kraków jest dość nietypowa. Fakt, że tacy liderzy gangu jak chociażby słynny już Paweł M. ps. „Misiek” zdecydowali się pójść na tzw. współpracę oraz obecne próby utrzymania kontroli nad bojówkarskimi strukturami przez ludzi, którzy z pozoru po złożeniu zeznań powinni być spaleni wśród kiboli, czyni to co się dzieje w małopolskim środowisku przestępczym dość oryginalną koleją rzeczy.

 

 

Źródło: Tvn24.pl ; YouTube/Super Moto

Fot.: YouTube/Super Moto (zrzut ekranu) ; Pxfuel.com

Zobacz więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze