Zagrożenie ze strony włamywaczy i złodziei jak widać może dotyczyć każdego, a nawet… popularnych zawodników sportów walki. Przekonał się o tym jeden ze sportowców występujący na galach słynnej amerykańskiej federacji UFC.
Jeden z bardziej znanych zawodników MMA Jon Jones udostępnił na swoim profilu na Instragramie post, w którym poinformował o sytuacji jaka wydarzyła się w okolicy jego miejsca zamieszkania w nocy z niedzieli na poniedziałek. W rejonie tym miał pojawić się człowiek o złych zamiarach. Jak wynika z komunikatu i nagrania udostępnionego przez sportowca, był to włamywacz, który próbował dostać się do samochodów zaparkowanych obok domu Jonesa.
Amerykański zawodnik MMA zaalarmowany przez szczekającego psa, wybiegł w stronę podejrzanego mężczyzny. Jon Jones nie ruszył jednak z pustymi rękoma, bowiem wziął ze sobą strzelbę. Obyło się jednak bez rozlewu krwi, bowiem gwiazdor UFC nie oddał strzału w kierunku włamywacza, a ten zdecydował się oddalić z miejsca zdarzenia bez łupu.
– Następnym razem, gdy będziesz próbować kogoś obrabować, upewnij się, że jesteś wystarczająco szybki. Ma szczęście, że jestem na tyle miły, że nie strzelam do człowieka, który się wycofuje. Ludzie, czasy stają się ciężkie, ale twoje życie nie jest warte kilku dóbr materialnych.
– Napisał na Instagramie Jon Jones.
ZOBACZ NAGRANIE
Źródło: TVP.info ; Instagram/jonnybones
Fot.: Pxfuel.com