Na łamach Interia.pl poinformowano, że w rozmowie z portalem prof. Andrzej Horban, pełniący obowiązki doradcy premiera i zajmujący się sprawami dotyczącymi walki z COVID-19, objaśnił kto w pierwszym etapie zaliczał będzie się do grupy Polek i Polaków, którzy nie zostaną zaszczepieni. Jak wiadomo próby powstrzymania rozprzestrzeniania się słynnego już wirusa SARS-CoV-2, a co za tym idzie dyskusje na temat narodowego programu szczepień wywołują spore emocje i zainteresowanie internautów oraz osób śledzących medialne doniesienia.
Dziennikarz portalu Interia.pl pytał prof. Horbana m.in. o to, dlaczego polski rząd zdecydował się na takowe „przerzucenie sił na wdrożenie strategii szczepień”. W odpowiedzi doradca Mateusza Morawieckiego wyjaśnił, że ma to związek z chęcią uniknięcia kolejnej, trzeciej fali epidemii koronawirusa.
– Bo dopiero wtedy będziemy mogli oddalić od siebie widmo ewentualnej trzeciej fali. Kluczowe, by ta szczepionka u nas była w dużych ilościach. Jeśli tak będzie, to zaczniemy szczepienia, mam nadzieję, że już w styczniu. Ochroną trzeba objąć najpierw ludzi starszych, potem służbę medyczną i kolejne grupy ryzyka. Jeśli uda nam się zaszczepić połowę populacji dorosłych, to będziemy mogli mówić o szansie na powrót do normalności. A jak zaszczepimy 70-80 proc, to już o powrocie do normalności. Pierwszeństwo będą mieli ludzie starsi, bo najtrudniej przechodzą tę chorobę, a śmiertelność zależy wprost od wieku pacjenta- im starszy, tym częściej umiera.
– Wyjaśnił prof. Andrzej Horban pytany o to dlaczego tak istotne jest wdrożenie strategii szczepień.
Z rozmowy przeprowadzonej przez portal Interia.pl można wywnioskować również, że rząd poważnie podchodzi do konieczności zachowania troski o to, aby szczepionka była zarówno skuteczna, jak i też bezpieczna dla osób ją przyjmujących. Odpowiadając na jedno z pytań dziennikarza Interii, prof. Horban potwierdził, że póki co nie będą szczepione dzieci.
– Nie będziemy szczepić dzieci. Przynajmniej w pierwszej kolejności. Czekamy na badania, które potwierdzą efektywność i bezpieczeństwo szczepionki u dzieci. Na razie takich badań nie ma. Wiemy za to, że dzieci są skąpoobjawowe lub bezobjawowe, a ryzyko ciężkiego przebiegu jest minimalne. Dlatego też ustawiamy je na końcu kolejki. A to duża grupa, która w pierwszej fazie będzie wyłączona z programu. Najważniejsi są teraz najstarsi, personel medyczny i kolejne grupy ryzyka.
– Tłumaczył podczas tej rozmowy doradca premiera ds. COVID-19.
Źródło: Interia.pl