Nadanie jednej z warszawskich ulic imienia byłego prezydenta Warszawy oraz Polski, który zginął pod Smoleńskiem to temat, który nadal budzi emocje, a wciąż nie może doczekać się rozstrzygnięcia. Warto przypomnieć, że ulica o tym imieniu znajduje się już w stolicy Gruzji, ale choć włodarze Warszawy doprowadzili do przywrócenia kojarzonych z komunizmem nazw niektórych ulic, to jednak wciąż nie doprowadzono do skutku kwestii upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego.
Jak można wnioskować z rozmów radnych „Koalicji Obywatelskiej” z Polską Agencją Prasową, choć według ich relacji prezydent miasta Rafał Trzaskowski przedstawił inicjatywę nadania jednej z ulic imienia Lecha Kaczyńskiego, to jednak zdaniem radnych KO nie jest to dobry moment na załatwienie tej sprawy.
Podczas niedawnego wywiadu udzielanego Radiu ZET, Rafał Trzaskowski stwierdził, iż rzeczywiście jego inicjatywa w tej sprawie spotkała się z niechęcią warszawskich radnych z jego środowiska politycznego. Równocześnie jednak nawiązał na antenie radiowej rozgłośni do ostatnich pro-aborcyjnych protestów na ulicach polskich miast. Jak można wnioskować z treści jego wypowiedzi, w mniemaniu polityków „Koalicji Obywatelskiej” nadanie imienia b. prezydenta Warszawy i Polski stanowiłoby wyciągnięcie ręki do tych, którzy odpowiadają za „pałowanie kobiet na ulicach”.
– Zacząłem rozmowy w sprawie ulicy Lecha Kaczyńskiego, niestety na razie mam sygnały, że radni KO nie zgadzają się na to, by w momencie, kiedy pałowane są kobiety na ulicach, wyciągać rękę w stosunku do tych, którzy się w ten sposób zachowują
– powiedział urzędujący prezydent Warszawy pytany o tę kwestię w Radiu ZET.
Według ustaleń PAP temat nadania imienia Lecha Kaczyńskiego jednej z ulic Warszawy był poruszany podczas niedawnego spotkania klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
– Rzeczywiście pan prezydent z nami rozmawiał. Dzisiaj uważamy, że czasy są takie, że zgłoszenie tego projektu uchwały skrajnie by upolityczniło sprawę nazwania ulicy, a prezydent Kaczyński sobie na to nie zasłużył
– tłumaczył w rozmowie z PAP Jarosław Szostakowski, szef warszawskich radnych klubu „Koalicja Obywatelska”.
Głos w tej sprawie zabrał także lider funkcjonujących na terenie Warszawy struktur partii Nowoczesna, a zarazem wiceprzewodniczący Rady Warszawy. W ocenie Sławomira Potapowicza przeciwko pozytywnemu rozpatrzeniu tej inicjatywy jest większość radnych „Koalicji Obywatelskiej”. Również przedstawiciel Nowoczesnej twierdzi, że nie jest to dobry moment na uhonorowanie zmarłego tragicznie prezydenta. Argumentując swoje stanowisko Potapowicz także nawiązał do niedawnych protestów.
– Uznaliśmy, że nie jest to dobry moment na honorowanie Lecha Kaczyńskiego. Uznajemy, że w czasie kiedy ideowi potomkowie Lecha Kaczyńskiego okładają kobiety pałkami teleskopowymi, a w Polsce nie ma praworządności, co rozstrzygane jest już w ogóle w Europie, to nie jest czas, żeby upamiętniać Lecha Kaczyńskiego
– powiedział cytowany przez portale informacyjne Sławomir Potapowicz.
Przedstawiciel Nowoczesnej dodał również, że miejsc stanowiących uhonorowanie Lecha Kaczyńskiego jest dużo i w jego zdaniem część z nich została ustanowiona „wbrew rozsądkowi i wbrew prawu”.
– Na pl. Piłsudskiego mamy pomnik smoleński, postawiony w sposób skandaliczny, a obok jest pomnik pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie widzę więc możliwości, żeby w najbliższym czasie Rada Warszawy pozytywnie zaopiniowała propozycję nazwania jednej z ulic imieniem Lecha Kaczyńskiego
– uważa Sławomir Potapowicz.
Źródło: PAP ; PolsatNews.pl ; Bankier.pl
Fot.: Wikimedia Commons