-0 C
Warszawa
wtorek, 19 marca, 2024

Znany dziennikarz śledczy o niemieckim biznesie na śmieciach i odpadach! Kolejny temat Pawła Mitera?

Zobacz koniecznie

Medialne tuby rządowe udające media publiczne „brandzlowały” się zatrzymaniem jednego z ostatnich prawych dziennikarzy III RP. Dziennikarz śledczy Paweł Miter został w blasku fleszy CBŚP zatrzymany. Wszystko na zlecenie prokuratury. Jednak niezależny sąd odrzucił wniosek o areszt tymczasowy i kaucję. W dodatku jak zapowiedział zainteresowany zażąda natychmiastowego zwrotu teczki zarekwirowanej przy ponownym przeszukiwaniu mieszkania. Kneblowanie ust im znowu nie wyszło! – pisał niedawno serwis Pressmania.pl

Paweł Miter to dziennikarz nieszablonowy i śledczy wyjadacz. A skoro nie siedzi w pudle, to siedzi nad kolejnymi materiałami. Po tym jak dostał pracę w TVP podszywając się mailem pod „ziomka” prezydenta Komorowskiego, po tym jak wkręcił sędziego Milewskiego, że jest „ziomkiem” Tuska, po tym jak zaczął ujawniać sprawy afer w rolnictwie (dokładniej w mleczarstwie) po raz kolejny zapukali do dziennikarza smutni panowie. Tym razem Miter zaczyna rozmontowywać temat mafii śmieciowej.

Branża śmieciowa i utylizacyjna to skarbnica dochodów, ale też wbrew pozorom, strategiczny sektor odpowiadający m.in. za bezpieczeństwo żywnościowe i sanitarne Polaków. Jak ustalił w swoim raporcie Instytut Jagielloński sektor śmieciowy (gospodarowanie odpadami, recykling i utylizacja) to biznes wart dziesiątki miliardów złotych. Zdaniem Instytutu w 2024 roku jego wartość przekroczy 20 mld zł! W Polsce dużą część tortu utylizacyjno-śmieciowego posiadają Niemcy. Wśród nich chodzi przede wszystkim o dwie firmy – Remondis i Saria – należące do jednej niemieckiej grupy kapitałowej o nazwie Rethmann

– napisał dziennikarz w swoim tekście „Niemcy zbudowali w Polsce imperium śmieciowe! Kiedy repolonizacja?”

Rethman (czyli Remondis, Saria i odpowiedzialna za transport i logistykę grupa Rhenus) doskonale wpisała się w Polski rynek, a obroty grupy osiągnęły w 2019r ponad 1,4 mld zł. Remondis jest wszędzie tam, gdzie mowa o gospodarce odpadami, w tym odpadami niebezpiecznymi, utylizacji odpadów pochodzenia zwierzęcego, zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków czy przy wielu pochodnych biznesach jak handel złomem, recykling czy uzdatnianie szkła

– opisuje działania spółki Miter i przypomina pierwsze kroki Niemców na terenie Szczecina i Poznania.

Rethmann (dzisiejsze Remondis i Saria) zaczynał podbój Polski od Szczecina. Liberalne władze, zapatrzone w Niemcy i Unię Europejską entuzjastycznie witały niemieckiego potentata i to pomimo protestów pracowników polskich spółek łączonych z niemieckim Rethmanem. Szczecin jako pierwszy doświadczył dziwnych przetargów, gdzie przegrywały spółki z niższymi ofertami, a wygrywał Rethmann z ofertami droższymi. Później w Polsce w przypadku rethmanowskich przetargów i dziesiątków kontrowersji z nimi związanymi znanym schematem była też rezygnacja konkurecji Rethmanna, która dziwnym trafem później stawała się rethmannowskimi podwykonawcami. Wieloma przetargami wygrywanymi przez m.in. Remondis zajmował się UOKiK czy prokuratura. Nie zmienia to faktu, że niemiecka grupa specjalizuje się w podbijaniu polskich miast i połyka coraz większą część śmieciowo-odpadowego tortu. Po Szczecinie w jej ręce wpadł Poznań, a później duża część całego kraju. Wchodząc w 2020 rok Remondis miała już kilkanaście „polskich“ oddziałów i roczny zysk w wysokości 47 351 168,55 zł. Innymi słowy, transformacja 1989 r. wyszła Polsce doskonale, ale na rzecz Niemiec

– uważa Paweł Miter.

Innym tematem jest lewa ręka Rethmanna, nie tak mocna jak prawy sierpowy Remondis, ale także potężna – Saria. To oni zajmują się utylizacją produktów pozwierzęcych. To oni pojawiają się na ustach dziennikarzy i polityków w kontekście domniemanego lobbingu (sprawa Otwartych Klatek). Jednak to zupełnie inny temat, ale dotyczący tej samej niemieckiej grupy kapitałowej Rethmann.

Paweł Miter zadaje też pytanie o skuteczność wymiaru sprawiedliwości, który zajęty jest często i jego osobą…

„Co dalej? Póki co Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów tylko dwa razy skutecznie ukarał Rethmana w Polsce. Raz Remondis Gliwice za niezgłoszenie koncentracji, a innym razem również Remondis za zmowę cenową w Częstochowie. Zresztą późniejsze działania Remondis w Częstochowie nie pozostawały mniej kontrowersyjne, ale prokuratura nie potrafiła skutecznie postawić zarzutów, pomimo przetargu wygranego przez Remondis, gdzie wyżej ocenieni oferenci (tańsi od niemieckiego hegemona) jak jeden mąż zrezygnowali z wygranego przetargu i wygrała najdroższa oferta, oczywiście spółki Remondis. Sceptycy mówią, że wycofujące się firmy zostają potem podwykonawcami Remondis, jednak wymiar sprawiedliwości i na taki wariant rozkłada bezradnie ręce”

– pisze Miter w swoim tekście o niemieckim potentacie w branży odpadów i utylizacji.

Paweł Miter jest dziennikarzem i prawnikiem, który publikował w „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Warszawskiej Gazecie”, „Gazecie Finansowej”. Obecnie publikuje m.in. na portalu Pressmania.pl i przede wszystkim u red. Jana Pińskiego w serwisie Wiesci24.pl

 

 

 

Zobacz więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze