15 stycznia 2021 roku na zebraniu Jednoizbowego parlamentu Portugalii, Zgromadzenia Narodowego podjęto ważną decyzję w kwestii Covid-19. Portugalscy medycy apelują do władz o wprowadzenie dodatkowych środków ostrożności i ogłoszenie lockdownu.
Ze względu na szybki wzrost zakażeń Covid-19 postanowiono przedłużyć stan wyjątkowy w tym kraju. Podczas zebrania z 230 osób tylko 15 osób sprzeciwiło się przedłużeniu stanu wyjątkowego, reszta osób była za. Według postanowienia parlamentu stan wyjątkowy ma trwać do 15 stycznia 2021 roku. Ponowne ogłoszenie w kwestii Covid-19 na pewno nie nastąpi wcześniej niż 24 stycznia. Zaraz po tym terminie w Portugali mają odbyć się wybory prezydenckie.
Sytuacja pod względem zakażeń Covid-19 nie ma się najlepiej. W ostatnim czasie nastąpił drastyczny wzrost zakażeń i wyniósł on ponad 10 tys. Są to dane z środy i jak podają statystyki jest to największa do tej pory dobowa liczba zakażeń w tym kraju. Władze Stowarzyszenia Lekarzy Publicznego Systemu Opieki Zdrowotnej (ANMSP), apelują do władz państwa o ogłoszenie tzw. lockdownu, gdyż obecna sytuacja naprawdę jest niebezpieczna. „Ten drastyczny wzrost zachorowań to cena, jaką płacimy za zbyt pobłażliwe podejście do okresu świątecznego” – twierdzi szef ANMSP Ricardo Mexia.
Niestety nowy rok nie zaczął się dla Portugalczyków pobłażliwie, a zlekceważenie zagrożenia w przedświątecznym okresie może mieć teraz opłakane skutki. Wzrost zachorowań, to nie wymysł lekarzy, a prawdziwe dane. Zjawisko to zauważyła także minister zdrowia Marta Temido. Przekazała informacje, że portugalskie szpitale mają obecnie spory problem z przyjmowaniem nowych pacjentów, którzy chorują na koronawirusa. Tych jest coraz więcej, a miejsc niewiele. W środę wieczór szefowa resortu zdrowia nakazała, aby szpitale aglomeracji Lizbony, przyjmowały tylko osoby w najcięższym stanie zdrowia. Co myślicie o całej sytuacji? Myślicie, że stan w Portugalii, nadal będzie się pogarszał?
Źródła:
rmf24.pl
Fot.: pixabay.com