Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy został uznany za winnego korupcji oraz nadużywania wpływów politycznych. To wynik procesu Trybunału Karnego w Paryżu, który dotyczył tzw. afery podsłuchowej. Został skazany na 3 lata więzienia, w tym 2 w zawieszeniu.
Sarkozy pełnił urząd głowy państwa w latach 2007-2012. Był on osądzany za handel wpływami, korupcję, a także usiłowanie zdobycia poufnych informacji od sędziego Sądu Kasacyjnego Gilberta Aziberta. Paryski sąd skazał go na 3 lata więzienia, z czego 2 w zawieszeniu. Jak wynika z informacji podanych przez portal rmf24.pl, były prezydent Francji część kary więzienia będzie mógł odbyć we własnym ognisku domowym, przy dozorze elektronicznym.
Razem z Sarkozym, na ławie oskarżonych zasiedli także sędzia Azibert oraz przyjaciel byłego prezydenta, Thierry Herzog. Obaj uznani zostali za winnych naruszeń, o które ich oskarżano: sędzia Azibert za nepotyzm, natomiast Herzog za złamanie etyki adwokackiej oraz tajemnicy adwokackiej.
Jak mówi Marek Gładysz, dziennikarz RMF FM w Paryżu, wszystko wskazuje na to, że będzie to definitywny koniec kariery politycznej byłego prezydenta Francji.
Sarkozy odstąpił od polityki po przegranej we wstępnych wyborach partyjnych przed wyborami prezydenckimi w 2017 roku. Podczas okresu swojego urzędowania (lata 2007-2012) stopniowo tracił na reputacji, przez co został w końcu jednym z najmniej lubianych prezydentów Francji. Społeczeństwo postrzegało go jako prezydenta bogatych. W 2012 roku poniósł porażkę w drugiej turze z Francois Hollande’em.
Co ciekawe, jeszcze ostatnio Nicolas Sarkozy rozważał powtórny start w wyborach, aby spróbować w przyszłym roku swoich sił z Emmanuelem Macronem. Teraz nie będzie już miał takiej szansy. Jak dowiedziono byłemu prezydentowi, próbował on przekupić sędziego Sądu Kasacyjnego. To z kolei oznacza, że po Jacquesie Chiracu stał się drugą byłą głową państwa ukaraną za korupcję bądź defraudację środków publicznych.
Źródła: rmf24.pl
Fot.: Pixabay