W środę w godzinach przedpołudniowych policja nawiedziła siedzibę radia Piekary. Jak podają doniesienia tuż przed wejściem na antene zatrzymany został jeden z prezenterów.
ZOBACZ TAKŻE: Krwawy atak w Szwecji: Wiadomo więcej o sprawcy i przebiegu dramatycznych wydarzeń
3 marca przy ulicy Bytomskiej w siedzibie radia Piekary doszło do zatrzymania 36-letniego mężczyzny, który pełnił funkcję prezentera. Mężczyzny poszukiwała policja na podstawie wydanego nakazu zatrzymania. „Mężczyzna był poszukiwany na podstawie wydanego przez sąd nakazu zatrzymania, celem odbycia kary pozbawienia wolności w związku z niedostosowaniem się do zakazów sądowych – powiedział portalowi tarnogorski.info sierż. szt. Łukasz Czepkowski z piekarskiej komendy” – pisze portal o2.pl. Powyższą informację przekazał sierżant szt. Łukasz Czepkowski, któy jest członkiem piekarskiej komendy.
Jak podają źródła prezentera czekają 3 miesiące spędzone w więzieniu. Do całości sprawy odniosło się Radio Piekary wyjaśniając szczegóły zajścia. Specjalne oświadczenie podpisał redaktor naczelny Radia Piekary Rafał Kurowski. Brzmi ono następująco: „W związku z pojawiającymi się anonimowymi, podawanymi w tonie sensacji informacjami dotyczącymi wizyty funkcjonariuszy policji w siedzibie Radia Piekary, informujemy, że nie miała ona żadnego związku z funkcjonowaniem stacji, ani z pracą żadnego z pracowników i współpracowników piekarskiej rozgłośni” – czytamy w dalszej części artykułu na portalu o2.pl.
Kurowski dodał, że stacja obecnie nie bierze udziału w żadnym postępowaniu sądowym. Pojawienie się policji miało mieć związek z „pilną potrzebą złożenia wyjaśnień przez jednego ze współpracowników”.
Źródła:
o2.pl.
Foto.: www.flickr.com