7.1 C
Warszawa
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Lech Wałęsa pogrążony w żałobie…

Zobacz koniecznie

O śmierci Jana Lityńskiego w ostatnim czasie w mediach zrobiło się naprawdę głośno. Były opozycjonista ruszył na ratunek swojemu psu, płacąc za to życiem. Wieloletni przyjaciel Liytyńskiego, Lech Wałęsa jest pogrążony w żałobie i ciężko mu się pozbierać po śmierci tak bliskiego mu człowieka. 

 

 

ZOBACZ TAKŻE: Kierowca ciężarówki poruszał się autostradą mając we krwi ponad 3 promile

 

 

Były prezydent RP nie ukrywa, że bardzo cenił Jana Lityńskiego. Przyjaciel był mu naprawdę bliski. „Janek dał się lubić, był bardzo aktywny i poszukujący. I zawsze walczył o coś, dla kogoś, a nie przeciwko komuś. Szukał miejsca, gdzie mógł coś zrobić. Szkoda go bardzo. Po tamtej stronie jak widać, też jakieś potrzeby mają i go do siebie wezwali. Wierzę, że kiedyś się spotkamy w niebie” – czytamy w jednym z artykułów na stronie o2.pl.

 

 

ZOBACZ TAKŻE: Sędzia znieważył prezydenta Dudę. Teraz liczy się z konsekwencjami

 

 

Lech Wałęsa doceniał w zmarłm Janie Lityńskim wiele cennych i rzadkich cech wśród ludzi takich jak życzliwość, ciepło i patriotyzm. „Janek kochał Polskę, kochał zwierzęta i był znany ze swojej ogromnej życzliwości i dobra. Zawsze budował, nie burzył i takim go zapamiętam” – czytamy w dalszej części artykułu.

 

 

ZOBACZ TAKŻE: Wdrapał się na szczyt dźwigu budowy najwyższego wieżowca w UE! Nagranie zapiera dech w piersiach [WIDEO]

 

 

Bez wątpienia trzeba przyznać, że tragiczna i niespodziewana śmierć Jana Lityńskiego wstrząsneła Polską. Wiele osób bardzo pozytywnie, lecz z wielkim smutkiem oceniło gest byłego działacza opozycji. Sam pogrzeb był wielkim wydarzeniem. Pomimo, że Lech Wałęsa nie mógł uczesticzyć w uroczystości, na ceremonii przeczytano jego list do zmarłego przyjaciela.

 

 

 

Źródła:

o2.pl

Foto.:

Zobacz więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze