W dobie pandemii koronawirusa oraz związanych z nią obostrzeń, w Hiszpanii rozpowszechnia się od niedawna również tzw. żabi wirus. Zdaniem biologów, skala zakażeń jest bardzo duża. Wskutek tej choroby wiele zwierząt ponosi śmierć. Czy wirus niesie zagrożenie dla człowieka?
ZOBACZ TEŻ: Znamy reprezentanta Polski na Eurowizji 2021. Jest oficjalny klip [WIDEO]
Według informacji podanych przez hiszpańską agencję Europa Press, poprzednie sprawozdanie sporządzone przez Wyższą Radę Badań Naukowych (CSIC) w Madrycie udokumentowało, że największą liczbę martwych płazów, a zwłaszcza żab, rejestruje się w ostatnich tygodniach na północy kraju. Biolodzy nadali tej chorobie nazwę koronawirus żab. Z kolei w zestawieniu wspólnot autonomicznych Hiszpanii, ich zdaniem na pierwszym miejscu plasuje się Kraj Basków.
Biolodzy z Instytutu Przyrody w Alaves, którzy współpracują z CSIC zapisali niedawno, że w ciągu ostatnich dni na ogromną liczbę nieżywych płazów natrafiono w górnym sektorze rzeki Nervion.
Specjaliści szacują, że zarówno działalność człowieka, jak i obszerne zanieczyszczenia środowiska mogą wywierać wpływ na namnażanie się wirusa. Jak twierdzą biolodzy, innymi uwarunkowaniami mogą być również zmiany klimatu. Oprócz tego, przyczyną może być grzyb wywołujący krwotok u płazów, który znaleziono w hiszpańskich rzekach. Odnotowano ostatnio duży wzrost jego obecności w wodzie.
Jak podaje Instytut Przyrody w Alaves, masowe padanie płazów wskutek żabiego koronawirusa następuje w szczególności w rezultacie zawyżonej utraty krwi u tych zwierząt.
– Potwierdziliśmy, że rozprzestrzeniający się wirus jest również w stanie szerzyć się wśród gadów, a także ryb – powiedzieli biolodzy z Hiszpanii.
ZOBACZ TEŻ: Zaatakowała kierowcę Ubera, bo zwrócił jej uwagę za brak maseczki. Jest nagranie [WIDEO]
Źródło: rmf24.pl
Fot.: Pixabay