Niestety wbrew opinii wielu ludzi, którzy twierdzą iż mamy do czynienia z globalnym spiskiem, a rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2 tak naprawdę nie stanowi poważnego zagrożenia, tak naprawdę przy okazji III fali epidemii trzeba zachować czujność i liczyć się z tym jak dynamika wzrostu zakażeń doprowadzić może do zatłoczenia w służbie zdrowia. Kolejne wieści i dane dotyczące rozwoju pandemii niestety mogą wywoływać niepokój.
ZOBACZ TEŻ: Syn Korwina-Mikke trafił do szpitala! Zachorował na COVID-19
Choć Polska wbrew apelom opozycji nie wprowadziła stanu wyjątkowego, to jednak udało nam się uniknąć tak poważnej sytuacji z jaką swego czasu musieli mierzyć się Włosi i Hiszpanie, a w ostatnim czasie także Słowacy i Czesi. Nie obserwujemy bowiem aż tak dramatycznych obrazków jak w wymienionych krajach, a nawet jesteśmy w stanie pomóc przyjmując pacjentów z innych państw. Obserwując jednak wzrosty liczby zakażeń w Polsce, należy poważnie i odpowiedzialnie podchodzić do tematu pandemii.
Według najnowszych informacji jakimi podzieliło się Ministerstwo Zdrowia, niestety po raz kolejny mamy do czynienia z groźnym wzrostem liczby nowych potwierdzonych przypadków zakażenia. W ciągu minionej doby liczba pacjentów z potwierdzoną obecnością koronawirusa w organizmie wyniosła według oficjalnych danych 17 260 przypadków. Jest to największy wzrost od początku 2021 roku. W ciągu tych minionych 24 godzin, umrzeć miało w naszym kraju natomiast 398 osób, u których stwierdzono wcześniej zarażenie koronawirusem.
Źródło: Ministerstwo Zdrowia ; Rmf24.pl