Temat choroby COVID-19 wywoływanej przez słynny już wirus SARS-CoV-2 oraz kwestie dotyczące tego czy i jak należy walczyć z jego rozprzestrzenianiem się to pole wielu sporów i kontrowersji. Ciężko jednak śledząc dane, bądź obserwując dramatyczne wydarzenia wywoływane przez zatłoczenie w służbie zdrowia wielu krajów podważać fakt, że pandemia koronawirusa jest nadal czymś naprawdę groźnym. Niestety nie pomagają przy tym pewne incydenty i zachowania, które uderzają w osoby oraz podmioty uczestniczące czynnie w walce z pandemią.
Do niepokojących wydarzeń doszło jak informują w ostatnich godzinach media na terytorium Niderlandów, a dokładniej w miejscowości Bovenkarspel leżącej na północ od stolicy kraju- Amsterdamu. Nastąpił tam bowiem silny wybuch i jak wiele na to wskazuje, mieliśmy w tym przypadku do czynienia z celowym działaniem.
Holenderskie centrum stanowiło kolejne miejsce odpowiedzialne za przeprowadzanie testów na obecność koronawirusa zostało zaatakowane w dniu dzisiejszym (środa 03.03) ok. godz. 6:50. Stało się to zaraz po otwarciu tegoż centrum.
Eksplozja była na tyle silna, że jak podaje portal Rmf24.pl, z okien budynku wyleciały szyby. Na szczęście według medialnych doniesień nikt poważnie nie ucierpiał w wyniku zaistniałej sytuacji.
Jak wskazuje holenderska policja prowadząca dochodzenie w tej sprawie, za pewnik śledczy uznają celowe działanie i podłożenie ładunku wybuchowego. Tym samym wyklucza się wersję, według której przyczyną eksplozji mogła by być niesprawnie działająca instalacja gazowa.
Ook een bus van defensie is aangekomen bij de testlocatie van de GGD in Bovenkarspel. Zou er nog een explosief zitten, of uit voorzorg? #NHNieuws pic.twitter.com/JgVSjYvpWB
— Maarten Edelenbosch (@maartenedel) March 3, 2021
Źródło: Rmf24.pl ; Twitter/@maartenedel