Do tragedii doszło w Mogadiszu, stolicy Somalii. W wyniku samobójczego ataku terrorystycznego śmierć poniosło przynajmniej 21 osób, a ponad 30 zostało rannych – zawiadomiła tamtejsza policja. Według miejscowych władz, ofiar zamachu może być niestety znacznie więcej.
Dramat wydarzył się w budynku renomowanej restauracji, do której przychodzili przeważnie znani urzędnicy państwowi, a także funkcjonariusze służb bezpieczeństwa. Jak powiedział oficer policji w stolicy kraju Ali Hassan, „trudno sobie nawet wyobrazić, jak potężna była ta eksplozja”. Mężczyzna poinformował także, że pod zwaliskiem może znajdować się jeszcze większa liczba poszkodowanych.
ZOBACZ TEŻ: Ruszyła budowa najdłuższego tunelu drogowego w Polsce. Jak długo potrwa? [WIDEO]
Jak donosi agencja dpa, był to już drugi zamach na ten lokal.
Do zamachu przyznało się stowarzyszenie Al-Szabab, skonsolidowane z grupą Al-Kaida. Islamiści poinformowali o tym przy użyciu ich własnej stacji radiowej.
Przed restauracją Lul Yemeni niedaleko portu w Mogadiszu wybuchł samochód-pułapka
– powiedział rzecznik somalijskiego ministerstwa informacji.
Deutsche Welle poinformowało, że wszystko wydarzyło się wieczorem, kiedy duża grupa ludzi jadła tam kolację – czytamy na portalu tvn24.pl.
W Somalii od 1991 roku trwa bestialska wojna domowa. Mimo że fundamentaliści ponieśli spore straty w ostatnim czasie, nadal przeprowadzają serie ataków w całym państwie. Domagają się oni narzucenia w kraju radykalnej odmiany islamu, a także pozbawienia stanowiska prozachodniego rządu.
ZOBACZ TEŻ: PILNE! Krwawy zamach terrorystyczny w Szwecji! [FOTO]
Kilka lat temu, w 2017 roku w Mogadiszu doszło do najbardziej krwawego zamachu terrorystycznego w dziejach Somalii. Był to podwójny atak za pomocą dwóch furgonetek wypełnionych dużą ilością ładunków wybuchowych. W jego wyniku zginęło 512 osób, a 295 zostało rannych.
Źródło: rmf24.pl, tvn24.pl