Aż trudno w to uwierzyć, ale w Europie znajduje się miejsce, w którym już od wielu tygodni nie zarejestrowano żadnego przypadku zakażenia COVID-19. Są to zjawiskowe Wyspy Owcze.
Mieszkańcy Wysp Owczych nie muszą się już zadręczać z powodu pandemii i mogą spać spokojnie. Od dłuższego czasu nikt nie zachorował tam na koronawirusa. Archipelag jest zlokalizowany na Morzu Norweskim, mniej więcej w połowie drogi między Islandią, a Wielką Brytanią. Ma stosunkowo mało mieszkańców, bo około 50 tysięcy. To właśnie tam już od dwóch miesięcy nie odnotowano ani jednego zakażenia COVID-19.
ZOBACZ TEŻ: Biden potknął się na schodach do samolotu. Wszystko nagrała kamera [WIDEO]
Jak wynika z danych przedstawionych przez portal o2.pl, ostatni przypadek zachorowania na koronawirusa stwierdzono 26 lutego. Wcześniej, od lipca ubiegłego roku kraj zmagał się z atakami pandemii, jednak praktycznie za każdym razem w tej walce odnosił zwycięstwo. Zdaniem władz, wyspy dokonały tego dzięki niekonwencjonalnym metodom walki, a także wysokiemu zdyscyplinowaniu ich obywateli.
Statystyki zachorowań na Wyspach Owczych ulegały zmniejszeniu od początku bieżącego roku, aż w końcu szczęśliwie liczba ta wyniosła 0. Wszystko za sprawą obostrzeń obejmujących przyjazd do kraju. Pasażerowie przed przekroczeniem granicy byli zobowiązani pokazać negatywny test na koronawirusa, a po upływie 6 dni musieli go wykonać jeszcze raz. Na uznanie zasługuje także fakt, że podczas najbardziej wzmożonych fal pandemii, na archipelagu testowało się nawet 7% społeczeństwa. Osoby zakażone koronawirusem od razu trafiały na kwarantannę.
Źródła: o2.pl
Fot.: Pixabay