Szwecja obecnie jest krajem Europy Zachodniej, w którym odnotowano najwyższy wskaźnik zachorować na Covid-19. Wynosi on obecnie 600 przypadków na 100 tys. mieszkańców. Danymi podzielił się dziennik „Svenska Dagbladet”. Pomimo tego, że sytuacja w Szwecji wygląda dramatycznie, to jednak rząd postanowił nie zaostrzać panujących restrykcji i przywrócić naukę w szkołach średnich.
ZOBACZ TAKŻE: Niedzielski przypomina o limicie zgromadzeń. Dotyczy to także Wielkanocnego śniadania.
Dziennik „Svenska Dagbladet” przekazane informacje oparł na danych, które mają swoje źródło w Europejskim Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, w Europie liczba zakażeń Covid-19 per capita (na osobę – red.). Sytuacja wygląda gorzej na chwilę obecną w Serbii, na Węgrzech, w Estonii oraz w Czechach. Jeśli chodzi o liczbę zgonów nie jest na szczęście najgorzej. Wraz z początkiem marca w Szwecji odnotowano tylko 32 zgony na milion mieszkańców. Warto zaznaczyć, że średnia Europy w tamtym okresie wynosiła 51. Andersa Tegnella, główny epidemiolog za mniejszą uważa, że za mniejszą liczbę zgonów odpowiadają szczepienia mieszkańców domów opieki społecznej.
Pomimo wzrostu liczby zachorowań minister edukacji Anna Ekstroem podjęła decyzję, że wznowione zostaną zajęcia w szkołach średnich. „Szkoła jest miejscem o wysokim znaczeniu społecznym, a każdy dzień fizycznej obecności jest ważny – tłumaczyła. Jednocześnie wyraziła nadzieję, że powrót uczniów nie spowoduje rozluźnienia sanitarnego. Będziemy zachęcać do lekcji na świeżym powietrzu” – czytamy na portalu rmf24.pl. Niewątpliwie taki obrót spraw zaskakuje. Do decyzji minister edukacji odniósł się Tomas Ramberg, który pełni funkcję komentatora politycznego w Szwedzkim Radiu. „To odważny krok, biorąc pod uwagę sytuację pandemiczną oraz brak przestrzegania zaleceń przez ludzi” – słowa Ramberga przywołał w dalszej części artykułu portal rmf24.pl.
Źródła:
rmf24.pl
Foto.: Pixabay.com