Karą łącznej grzywny ponad miliona dolarów australijskich zostały ukarane koncerny medialne oczerniające księdza kardynała George’a Pell’a. Najpierw złamały sądowy zakaz informowania o sprawie, potem okazało się, że duchowny jest niewinny.
Proces kardynała australijskiego kościoła dotyczył rzekomego molestowania seksualnego dwóch młodych chłopców. Chociaż ksiądz od początku zrzekał się, że jest niewinny, został skazany na karę pozbawienia wolności. Po 13 miesiącach wyszedł jednak na wolność.
Sąd Najwyższy Australii uznał, że duchowny faktycznie nie popełnił zarzucanych mu czynów. Mało tego, sądy niższych instancji w ogóle nie brały pod uwagę niewinności księdza i uznawały na jego niekorzyść wszystkie niewyjaśnione poszlaki w sprawie. Tych nie brakowało, bowiem sprawa od początku budziła spore wątpliwości. Jedna z ofiar po procesie wyznała także, że faktycznie nie doszło ze strony kardynała do jakichkolwiek czynności seksualnych.
Jednak mimo sądowego zakazu pisania o sprawie, jeszcze przed wyrokiem lewicowo-liberalne media oczerniły kardynała Pell’a i „wypracowały” mu łatkę pedofila. Jak informuje Radio Maryja: „Australijski sąd nakazał firmom medialnym zapłacić łącznie ponad mln dolarów australijskich grzywny za złamanie zakazu informowania o procesie Kardynała. Relacjonowania procesu zakazał sąd okręgowy w Viktorii, aby zapewnić ks. kard. sprawiedliwy proces.”
To nie pierwszy raz kiedy antyklerykalne media starają się powiązać duchownych kościoła katolickiego z przestępstwami seksualnymi wobec nieletnich. Poniżej relacja Radia Maryja: