1.7 C
Warszawa
piątek, 19 kwietnia, 2024

Ale historia! Losami 72-latka żyje cały internet! Niektórzy myśleli, że jest żebrakiem, a to wzór pracowitości

Zobacz koniecznie

„Ludzie zamiast po prostu odmówić obrzucają go błotem i traktują jak naciągacza czy żebraka. A on chce uczciwie zarobić. Nie prosi o pieniądze, oferuje rzetelną usługę” – pisze czytelniczka facebookowego profilu Kubus opisując losy 72-letniego mieszkańca Krakowa, który stanowi wzór pracowitości.

„Halo, halo, Kraków! Jest starszy Pan, który chce uczciwie zarobić!” – informuje profil Kubus cytując czytelniczkę: „Wyszłam ze sklepu, wsiadam do auta, przed maską pojawia się Pan Andrzej. Może wycieraczki? – pyta grzecznie. Przypominam sobie, kilka miesięcy temu, Pan Andrzej też tam był. Zbyłam go, się spieszyłam, pomyślałam, przecież mogę kupić wycieraczki za parę złotych w sklepie, po co mam kupować na parkingu, nie wiadomo od kogo, cholera wie co.

W sobotę spytałam z uśmiechem – za ile?? Chwila namysłu, rzut oka na auto. 35 zł. Zgoda!

Pan Andrzej lekko zaskoczony, ale bardzo zadowolony podjechał do auta ze swoim przewoźnym sklepikiem-warsztatem i żwawo zabrał się do pracy. Początkowo myślałam, że sprzeda mi te wycieraczki i tyle, ale nie. Okazało się, że kupuję kompleksową usługę z wymianą włącznie” – czytamy w opisie pasjonującej historii.

„Pan Andrzej skończył 72 lata i do swojego zajęcia podchodzi mega profesjonalnie. Wymierzył moje wycieraczki, dobrał właściwy rozmiar a następnie wymienił je na nowe. Cały czas mówił. O tym jak lokalni chuligani kiedyś go poturbowali na tym parkingu. O tym jak trudno teraz coś sprzedać, jak ludzie zamiast po prostu odmówić obrzucają go błotem i traktują jak naciągacza czy żebraka. A on chce uczciwie zarobić. Nie prosi o pieniądze, oferuje rzetelną usługę.

Mimo wieku wymienia wycieraczki!
facebook.com/pankobuspl

Owszem, trochę to trwa, bo ręce już nie tak sprawne jak kiedyś, drżenie przeszkadza, wzrok już gorszy, ale czołówka pomaga” – relacjonuje kobieta.

„Gotowe! Więc powoli odjeżdżam. Z auta już widzę jak Pan Andrzej zmierza wprost do sklepu ze swoim przewoźnym warsztatem. Z tego co mówił byłam jego pierwszą w tym dniu klientką. I zapewne jedyną, bo zapadał już zmrok. Pewnie chciał zdążyć na zakupy przed zamknięciem sklepu.

Kochani! Jeśli będziecie w okolicy Auchan na Mackiewicza, a znajdziecie z pół godziny, pozwólcie Panu Andrzejowi wymienić wycieraczki w samochodzie. Uwierzcie, że wie co robi. Poza zarobkiem ewidentnie potrzebuje też zwykłej rozmowy” – informuje internautka.

W komentarzu do posta administrator profilu dodał, że „pan Andrzej pracuje przy wycieraczkach nieprzerwanie od x lat. Nie miał urlopu od kilkunastu lat, każdego dnia ciężko pracuje na swoje utrzymanie, mimo sporych problemów zdrowotnych. Często przychodzi na kawę lub herbatę do miejsca w którym pracuje moja czytelniczka i opowiada co go dzisiaj spotkało. Ludzie o których mówi w większości pomiatają nim lub mieszają go z błotem zupełnie nie zdając sobie sprawy, że ten mężczyzna próbuje zarobić na życie. Nie liczy na żadną trzynastą emeryturę, tylko pracuje od rana do wieczora, robiąc to na czym się zna najlepiej. Serdecznie polecam usługi Pana Andrzeja”.

Źródło: facebook.com/pankobuspl / krknews.pl

Fot.: Dibyendu Joardar/pixabay.com

Zobacz więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze