Nie milkną echa wydarzeń w Afganistanie, gdzie Talibowie błyskawicznie odbili kraj z rąk stronnictwa rządowego. Akcja ewakuacyjna przebiega bardzo chaotycznie – nie obyło się bez ofiar po stronie cywili. Całe przedsięwzięcie wycofania wojsk USA z Afganistanu skomentował Donald Trump.
Odchodząc z Urzędu, Donald Trump pod koniec swojej kadencji podpisał z Talibami porozumienie, na mocy którego zobowiązał Amerykę do opuszczenia kraju. W praktyce porozumienie to oznaczało zawieszenie broni, ale stało się również ogromną szansą dla Talibów.
Choć analitycy wiedzieli, że Talibowie przejdą do ofensywy, gdy Amerykanie zaczną opuszczać Afganistan, nikt nie przewidział ekspresowego tempa wydarzeń. W 9 dni bojownicy Islamscy zajęli cały kraj. Dwadzieścia lat budowania Afgańskiego państwa opartego o wolność i swobody runęło niczym domek z kart. Dziś ostoją wolności jest tylko lotnisko w Kabulu, które daje nadzieje emigrantom na ratunek. Nie wszystkim jednak udało się uciec – niektórzy w desperackiej walce o ratunek ponieśli śmierć.
Ponadto w głębokim chaosie wydarzeń stratna i upokorzona została także armia amerykańska. Pozostawili na miejscu sprzęt, dokumentację i cenne materiały eksploatacyjne. W ręce Talibów weszły wrażliwe dane osób, które wspierały siły państw zachodnich. Do sytuacji zaszłej w Afganistanie odniósł się gorzko Donald Trump, były Prezydent Stanów Zjednoczonych, który skrytykował swojego następcę.
„To największe upokorzenie w historii USA” – mówił Donald Trump kilka dni temu. „Joe Biden powinien zrezygnować. Przecież to i tak nic takiego, skoro nie wygrał uczciwie wyborów” – ciągnął dalej.
W swoich wypowiedziach oświadczył także, jak odwrót wojsk USA z Afganistanu wyglądałby za jego prezydentury. Instrukcję „na przyszłość” dla Bidena zawarł także w oświadczeniu.
„Najpierw wyprowadzasz wszystkich obywateli amerykańskich. Następnie zabierasz CAŁY sprzęt. Potem bombardujecie bazy na drobne kawałki — A NASTĘPNIE ZABIERASZ WOJSKO.” – skwitował działania obecnego prezydenta polityk Partii Republikańskiej.