Spokojne popołudnie w Siemianowicach Śląskich zakłóciło tragiczne wydarzenie. Z okna jednego z bloków wielorodzinnych wypadła siedmioletnia dziewczynka. Strażacy błyskawicznie przybyli na miejsce zdarzenia i udzielili pomocy poszkodowanej. Do akcji ratunkowej zaangażowano także helikopter.
O godzinie 11:19, jak informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Siemianowicach Śląskich, otrzymano zgłoszenie o tragicznym wypadku. Do wiadomości Strażaków zostało podane, iż mała dziewczynka wypadła z trzeciego piętra w bloku wielorodzinnym. Na miejsce wysłano dwa wozy ratunkowe, a także helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po przeprowadzeniu pierwszej pomocy i zabezpieczeniu zdrowia oraz życia siedmiolatki, przetransportowano ją drogą powietrzną do szpitala.
Profesjonalizm i błyskawiczna reakcja służb ratunkowych z pewnością zasługują na najwyższą pochwałę. Mimo wszystko zbyt wcześnie jest jeszcze na ogłaszanie sukcesu – stan dziewczynki wciąż określany jest bowiem jako ciężki. Poinformował o tym rzecznik Górnośląskiego centrum zdrowia dziecka w Katowicach. To właśnie w tej placówce przebywa obecnie ciężko ranna, młoda pacjentka.
Policjanci na miejscu ustalają okoliczności wydarzenia. Zgodnie ze wstępnymi informacjami, dziecko nie było bez opieki, a jego opiekunowie byli trzeźwi też w chwili wystąpienia tragedii.
Po całym wydarzeniu, Komenda PSP w Siemianowicach Śląskich wezwała wszystkich rodziców do rozwagi w opiece nad dziećmi. „PAMIĘTAJMY! Uważajmy na siebie i swoje pociechy w każdym miejscu o każdej porze dnia i nocy.” – zaapelowali strażacy na facebooku komendy miejskiej.