Od kilkunastu dni między Polską a Białorusią narasta napięcie spowodowane nadgranicznym kryzysem o charakterze migracyjnym. Tymczasem mówimy także o zewnętrznej, wschodniej granicy Unii Europejskiej. Dlatego tak istotny jest głos, który dociera teraz z Brukseli.
Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand został zapytany o sytuację na granicy Polski i Białorusi. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości! Nawet zwyczajowo niechętna rządowi Prawa i Sprawiedliwości Bruksela mówi w tej sprawie jasno.
Nie ma mowy o akceptacji polityki podżegania lub przyzwalania na nielegalną imigrację do krajów UE przez inne państwa – wynika ze słów rzecznika KE. Chodzi oczywiście o Białoruś. Powszechnie uznaje się bowiem, że to reżim Alaksandra Łukaszenki swoimi działaniami sprowokował kryzys.
Wigand jednocześnie podkreślił, że odrzuca instrumentalizację ludzi i wykorzystywanie ich do celów politycznych. To odpowiedź na pytania dotyczące zarzucanego polskiemu rządowi przez niektóre organizacje wypychania imigrantów z terytorium Polski oraz UE oraz fakt ewentualnego akceptowania takich praktyk przez Brukselę.
Rzecznik KE dodał, że należy uporządkować, ale też dobrze zarządzać granicami oraz szanować prawa przybyszów. To sposób skuteczny, ale też humanitarny – ocenił dodając, że Bruksela współpracuje w tej sprawie z polskim rządem.
Źródło: wpolityce.pl
Fot.:Yarl, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons