W pierwszej połowie bieżącego roku rząd ogłosił program #PolskiŁad. Rozpoczęło się hucznie, internet na czele z opozycją zawrzały i nagle… ucichło. Temat ucichł, ale rządzący pokazali, że nie zapomnieli o swojej bombie programowej. Rząd przyjął projekt dotyczący mieszkalnictwa.
Dziś jeden z fundamentów programu „Polski Ład” został przyjęty przez rząd. To pakiet rozwiązań, które mają umożliwić młodym rodzinom powiększanie się w komfortowym miejscu zamieszkania. „To nowy rozdział w historii polskiego budownictwa, napisany w duchu wolności, własności i prywatności” – powiedział Mateusz Morawiecki. O jakie zmiany tak właściwie chodzi?
Dla młodych rodzin, to znaczy takich, w których rodzice mają do 40 lat, rząd zapewnia gwarancje do kredytów hipotecznych. Co więcej – w zależności od wielkości rodziny – rząd będzie nawet część tego kredytu spłacał! Szef polskiego rządu wstępnie zapowiedział: 20 tysięcy na drugie dziecko, 60 tysięcy na trzecie i kolejne 20 tysięcy na czwarte. Takiego programu w historii polskiej polityki jeszcze nie było.
Ponadto pakiet mieszkaniowy obejmuje także nową, bardziej nowoczesną formułę budownictwa „na własną rękę”. Domy do 70 metrów kwadratowych będą bowiem objęte dużo węższym zakresem formalności, niż dotychczas. Chodzi o tzw. „Domy na zgłoszenie”.
Warto wspomnieć, że powyższe propozycje zostały mocno skrytykowane przez wielu deweloperów. Czyżby to był znak, że program rządowy nie napędzi wiecznie głodnych pieniędzy deweloperów? Premier mówi na to jednoznacznie: „jeśli to nie jest na rękę wielkim firmom deweloperskim, to jest na rękę ludziom„.