Naukowcy z amerykańskich uczelni University of Oklahoma w Norman i Northeastern University w Bostonie odnaleźli antybiotyk, który może wyleczyć ludzi cierpiących na boreliozę, a może nawet całkowicie usunąć patogen ze środowiska.
Badacze podzielili się swoim sukcesem z opinią publiczną poprzez czasopismo „Cell”. Z tekstu wynika, że zespół prof. Kima Lewisa badając mikroorganizmy żyjące w glebie wyodrębnił związek selektywny wobec bakterii powodujących boreliozę. Co więcej, substancja jest znana od wielu lat i powszechnie uznaje się ją bezpieczną, jednak nie znalazła dotąd szerszego zastosowania ze względu na fakt, że dla większości bakterii była niegroźna. Zaletą Hygromycyny A w porównaniu do antybiotyków stosowanych obecnie w przypadku boreliozy jest fakt jej niskiego wpływu na mikrobiom jelitowy. Dodatkowo – inaczej niż przy aktualnych metodach leczniczych – środek nie zwiększa antybiotykoodporności innych bakterii.
Dodatkowo naukowcy mają wizję nie tylko leczenia ludzi, ale też usunięcia bakterii z przyrody poprzez podawanie substancji zwierzętom stanowiącym rezerwuar dla Borrelia burgdorferi.
W Polsce rocznie na boreliozę zapada ponad 20 tys. osób, a w USA problem jest jeszcze większy i dotyka nawet pół miliona pacjentów. Wczesna terapia jest skuteczna, ale u 10 do 20 procent osób utrzymują się objawy takie jak zmęczenie, bóle mięśniowo-stawowe czy problemy z funkcjami poznawczymi.
Dotąd nie opracowano szczepionki na boreliozę. Ludzkość ma natomiast do dyspozycji preparat chroniący przed inną groźną chorobą roznoszoną przez kleszcze – kleszczowym zapaleniem mózgu.
Źródło: polsatnews.pl
Fot.: Hubert Berberich (HubiB), CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons