Zespół ekspertów Uniwersytetu Warszawskiego zajmujących się problematyką COVID-19 zaktualizował swoją prognozę dotyczącą rozwoju pandemii w Polsce. Niestety nie ma się z czego cieszyć. Zgodnie z nową wersją modelu zakażeń będzie więcej niż dotychczas sądzono. Obawiać się o swoje zdrowie i życie powinni przede wszystkim niezaszczepieni.
Z analizy wynika, że czeka nas potężny wzrost liczby dziennych przypadków zakażenia SARS-CoV-2. Może on sięgać nawet 25 tys. osób! Dodatkowo na oddziałach covidowych może przebywać nawet 36 tys. osób – wynika z pesymistycznego scenariusza.
Powodem aktualizacji dotychczasowych prognoz jest olbrzymi, skokowy wzrost nowych zakażeń: nawet o sto procent tydzień do tygodnia. Dr Franciszek Rakowski powiedział stacji RMF FM, że jego zdaniem za owe wzrosty odpowiada rosnąca liczna kontaktów, szczególnie po likwidacji nauczania zdalnego na uniwersytetach.
Szczyt IV fali ma przypaść na I połowę grudnia. To właśnie wtedy będziemy odnotowywać po około 25 tys. przypadków koronawirusa dziennie. Oznacza to wzrost o 7-8 tys. w stosunku do poprzedniej prognozy. Liczba zakażeń zacznie spadać przed Bożym Narodzeniem. Chyba że w związku z licznymi nowymi zakażeniami u któregoś z chorych dojdzie do istotnej mutacji wirusa. Nowy wariant może bowiem okazać się jeszcze skuteczniejszy w przełamywaniu ludzkiej odporności.
Eksperci nie mają wątpliwości, że najlepszym sposobem na wyhamowanie IV fali jest zaszczepienie kolejnych setek tysięcy Polaków. Na wytworzenie ochrony przed ciężkim przebiegiem choroby potrzeba jednak czasu. Tego zaś zostało coraz mniej.
Źródło: rmf24.pl
Fot.: Mufid Majnun on Unsplash.com