Patostreamer Wojciech O. posługujący się pseudonimem Aleksander Jabłonowski wraz ze swoimi „kamratami” – jak nazywa sprzymierzeńców – zorganizował w Kaliszu obchody 11 listopada. Niestety manifestacja nie przebiegła spokojnie, a haniebny antysemicki eksces odbił się szerokim echem w świecie, szkodząc wizerunkowi Polski – i to w chwili poważnego kryzysu na granicy wschodniej. Na szczęście sprawcy zamieszania zostali już zatrzymani przez Polską Policję.
W trakcie manifestacji Wojciech O. spalił tekst Statutu Kaliskiego – średniowiecznego dokumentu dotyczącego tolerancji dla ludności żydowskiej. Dodatkowo w trakcie pikiety ze sceny padały skrajnie antysemickie wypowiedzi.
Od słów i działań tzw. Aleksandra Jabłonowskiego odcięli się politycy, m.in. prezydent. „Stanowczo potępiam wszelkie akty antysemityzmu. Barbarzyństwo, którego dopuściła się grupa chuliganów w Kaliszu, stoi w sprzeczności z wartościami, na których oparta jest Rzeczpospolita. A wobec sytuacji na granicy i akcji propagandowych przeciwko Polsce jest wręcz aktem zdrady” – napisał na Twitterze Andrzej Duda.
Stanowczo potępiam wszelkie akty antysemityzmu. Barbarzyństwo, którego dopuściła się grupa chuliganów w Kaliszu, stoi w sprzeczności z wartościami, na których oparta jest Rzeczpospolita. A wobec sytuacji na granicy i akcji propagandowych przeciwko Polsce jest wręcz aktem zdrady.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) November 14, 2021
Zaledwie po kilku dniach od haniebnych uroczystości zorganizowanych w Kaliszu przez ekipę patostreamera Wojciecha O. nazywanego w sieci „Jaszczurem” doszło w sprawie do zatrzymania trzech osób: owego „Aleksandra Jabłonowskiego”, a ponadto Marcina O. (towarzysza internetowych wynurzeń Wojciecha O.) oraz Piotra R. (znanego opinii publicznej z innego antysemickiego ekscesu – spalenia kilka lat temu kukły przedstawiającej Żyda).
O zatrzymaniach po kaliskim incydencie poinformował na Twitterze szef MSWiA. „Nie ma zgody na antysemityzm i nienawiść na tle narodowościowym, religijnym lub etnicznym. Wobec organizatorów haniebnego wydarzenia w Kaliszu państwo polskie musi okazać swoją bezwzględność i stanowczość. Dziś Policja zatrzymała trzy osoby w tej sprawie” – napisał minister Mariusz Kamiński.
Nie ma zgody na antysemityzm i nienawiść na tle narodowościowym, religijnym lub etnicznym. Wobec organizatorów haniebnego wydarzenia w Kaliszu państwo polskie musi okazać swoją bezwzględność i stanowczość. Dziś Policja zatrzymała trzy osoby w tej sprawie.
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) November 15, 2021
Zaskakuje natomiast stanowisko posła Grzegorza Brauna. „Pan (…) Jabłonowski ani mi brat, ani swat, ale grożenie mu konsekwencjami przez min. bezpieki Mariusza Kamińskiego i psychiatrykiem przez v-marsz. Piotra Zgorzelskiego, to jest co najmniej zamiar ewentualny przestępstw p-ko wolności zgromadzeń i wypowiedzi. Rytualne oburzenia, potępienia, asekuranckie odcinanie się i domaganie śmierci cywilnej dla ww. delikwenta – z powoływaniem się na prawnie niezdefiniowany paragraf anty-antysemicki – to dopiero jest barbarzyństwo i totalniactwo w czystej postaci” – napisał polityk Konfederacji.
Rytualne oburzenia, potępienia, asekuranckie „odcinanie się” i domaganie śmierci cywilnej dla ww. delikwenta – z powoływaniem się na prawnie niezdefiniowany „paragraf anty-antysemicki” – to dopiero jest barbarzyństwo i totalniactwo w czystej postaci.
— Grzegorz Braun (@GrzegorzBraun_) November 14, 2021
Wiele osób zwraca uwagę, że przynoszące Polsce wstyd działanie tzw. Aleksandra Jabłonowskiego zbiega się z trudną sytuacją na granicy wschodniej. Tymczasem Wojciech O. w swoich wystąpieniach wyraża się o rządach Łukaszenki oraz Putina z pełnym zachwytem. Rodzi to pytania o spontaniczność czynów „Jaszczura”.
Źródło: Twitter / polsatnews.pl
Fot.: Tomasz Molina, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons