Osoby sceptyczne wobec szczepionek przeciwko COVID-19 zarzucają preparatom niską skuteczność. Kolejny raz okazuje się jednak, że są w błędzie.
Antyszczepionkowcy, koronasceptycy oraz osoby z jakiś powodów obawiające się szczepień ochronnych przekonują, że w populacjach w wysokim stopniu zaszczepionych przeciw COVID-19 cały czas występują zakażenia koronawirusem oraz zgony z tego powodu.
Okazuje się jednak, że o ile faktycznie szczepienia nie wyeliminowały całkowicie problemu przenoszenia się patogenu w populacji, to jednak istotnie ograniczyły niebezpieczeństwo dla życia, jakie wynika z zakażenia SARS-CoV-2. Wskazuje na to grafika zaprezentowana przez Komisję Europejską.
Data shows us that the higher the vaccination rate, the lower the death rate. #COVID19 #VaccinesWork pic.twitter.com/mORrrQOPsj
— European Commission 🇪🇺 (@EU_Commission) November 23, 2021
Na wykresie widać ewidentną korelację między ilością zaszczepionych osób dorosłych a zgonami w trakcie ostatnich 14 dni. Słowem: im więcej osób w danej populacji przyjęło preparat przeciwko COVID-19, tym mniej osób w danym kraju zmarło (proporcjonalnie, w przeliczeniu na milion mieszkańców).
Niestety nasz kraj pod względem szczepień przeciw COVID-19 znajduje się pod koniec stawki, mimo że preparaty są łatwo dostępne i jedynym, czego potrzeba do zwiększenia swojego bezpieczeństwa, jest chęć. Szczęśliwie w przypadku Polski ilość zgonów jest na razie niższa niż w innych krajach o zbliżonym poziomie wyszczepienia. Nie da się jednak wykluczyć, że to po prostu efekt późniejszego rozpoczęcia się u nas IV fali i wkrótce „dogonimy” inne kraje pod względem śmiertelności.
Źródło: Twitter / wpolityce.pl
Fot.:Klaus Hausmann z Pixabay.com