10.1 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Kiepski żart posła Konfederacji. „Jestem chory i wszystko wskazuje na to, że to KORONAWIRUS”

Zobacz koniecznie

Jakub Kulesza chciał popisać się błyskotliwością i strollować innych polityków. Wielu ludzi dało się złapać w pułapkę Konfederaty, jednak żartowanie z choroby zabijającej dziennie nawet około 500 osób budzi poważne wątpliwości etyczne.

„Dzisiaj wyjątkowo w maseczce. Jestem chory i wszystko wskazuje na to, że to KORONAWIRUS, więc założyłem maseczkę. Nie wiem tylko który to wariant – OC43 czy 229E. Niestety Elżbieta Witek poinformowała mnie, że i tak jestem wykluczony z posiedzenia” – napisał na Twitterze poseł Konfederacji Jakub Kulesza.

Wspomnienie o maseczce, chorobie, koronawirusie i wariantach zbudziło w sposób oczywisty emocje związane z możliwym zapadnięciem posła na chorobę dziesiątkującą od kilku miesięcy narody całego świata – COVID-19. W tej sytuacji jego przyjście do Sejmu jawiło się jako działanie skrajnie nieodpowiedzialne.

W rzeczywistości jednak poseł Kulesza – choć chciał wywołać takie wrażenie i częściowo odniósł sukces – nie zakaził się SARS-CoV-2 i nawet uzyskał negatywny wynik testu w tym kierunku. Postanowił jednak zażartować z sytuacji. Nie ustrzegł się przy tym od błędów merytorycznych – choć sam chętnie wyśmiewa błędy innych – a i pod względem etycznym można mieć politykowi Konfederacji wiele do zarzucenia.

OC43 oraz 229E to inne niż chociażby SARS-CoV-2 wirusy z podrodziny Coronavirinae, które odpowiadają za przypadki przeziębień. Poseł, który chciał popisać się mądrością, pomylił się jednak i niepoprawnie użył terminu „wariant”. Oba wirusy nie są bowiem ani żadnymi wariantami SARS-CoV-2, ani też wariantami samych siebie. Każdy z nich należy do innego rodzaju koronawirusów: jeden to alfakoronawirus, a drugi – betakoronawirus.

Mimo tych błędów pułapka okazała się skuteczna, bo wiele osób pomyślało, że rzeczywiście poseł Konfederacji jest zakażony pandemicznym patogenem.

Owa pomyłka jest jednak mniejszym problemem, gdyż żartując w ten sposób polityk nie popisał się wrażliwością wobec cierpienia rodzin, które utraciły bliskich zmarłych na COVID-19 oraz osób długo dochodzących do zdrowia po przejściu owej choroby. Miejmy nadzieję, że poseł pójdzie po rozum do głowy – w przeciwnym razie możemy spodziewać się po nim napisania, że… ma raka, a następnie wyśmiania osób zatroskanych jego zdrowiem, gdyż chłodziło mu przecież o skorupiaka, którego ma na talerzu w restauracji.

Warto też dodać, że wbrew wrażeniu tworzonemu przez wpis posła Kuleszy, nie został on wykluczony z obrad teraz – gdy miał założoną maseczkę oraz uzyskał negatywny wynik testu w kierunku SARS-CoV-2. Decyzja Marszałek Sejmu Elżbiety Witek zapadła jeszcze w listopadzie i wynika z ignorowania przez niektórych posłów Konfederacji – w tym Jakuba Kuleszy – obowiązku noszenia maseczki ochronnej.

Źródło: Twitter / wp.pl / polsatnews.pl

Fot.: Tomasz Molina, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Zobacz więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze