Jeśli Rosja zdecyduje się ponownie uderzyć na Ukrainę, której kilka lat temu odebrała Krym oraz pośrednio część terenów na wschodnie okupowanych przez tzw. separatystów, Kreml musi liczyć się z sankcjami. Szczegóły niektórych z nich zaprezentowała przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Ze słów Ursuli von der Leyen wynika, że w razie inwazji na Ukrainę Rosja będzie odcięta od światowych rynków finansowych. To jednak nie koniec problemów Kremla, gdyż kraj rządzony przez Władimira Putina utraci dostęp do kluczowych towarów eksportowych.
Jak powiedziała w telewizji ARD przewodnicząca Komisji Europejskiej, ceną za napaść na Ukrainę będzie utrata dostępu do produkowanych w UE towarów niezbędnych Rosji do modernizacji gospodarki. Dotyczy to przede wszystkim produktów, których Unia Europejska jest w skali globalnej dominującym dostawcą, a możliwości dywersyfikacji pozostają bardzo ograniczone.
Niemiecka polityk kierująca KE nie zgodziła się jednak z apelem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który wzywał, aby sankcje przeciwko Rosji wprowadzić od razu. W ocenie von der Leyen na takie działania przyjdzie czas w razie wojny. Na razie europejska polityk chce dawać Rosji szansę na negocjacje.
Źródło: rmf24.pl