To już za nami. Na gali High League 2 odbyła się jedna z najbardziej wyczekiwanych walk w świecie freak fightu – Alan Kwieciński przegrał decyzją sędziów z Denisem Załęckim. To jednak był dopiero początek.
Już sama atmosfera przed walką zapowiadała ogromne emocje. W trakcie ważenia Denis uderzył Alana łokciem. Wcześniej zawodnicy wielokrotnie obrzucali się mocnymi wyzwiskami. Niewiele brakowało aby w końcu doszło do wyjaśnienia konfliktu przed galą. Na szczęście w porę reagowała ochrona.
Sama walka dostarczyła widzom mnóstwo emocji. Pojedynek niespodziewanie trwał pełen dystans, Denis mimo szumnych zapowiedzi nie znokautował Alana w pierwszej rundzie.
-Dziękuję wam za mega doping. Powiem wam, spełniliście moje marzenia. Zachowam klasę do końca. Dziękuję, Denis, za walkę. To była walka z moją psychiką, niesamowity sprawdzian z gościem, który waży 20 kg więcej i coś potrafi – powiedział po walce Alan.
Odwrotnie na zakończenie walki zareagował Denis, który został wybuczany przez publiczność. Wtedy puściły mu nerwy i powiedział:
-Po pierwsze dziękuję za walkę. Zamknąć, k****, mordy, hejterzy. Zamiast hejtować, wejdź na ring i się nap**********e. Nie ma co mu odejmować. Szacunek za walkę, ale jako osoby go nie szanuję i ręki mu nie podam. Nie przygotowałem się tak jak miałem, to nie jest tłumaczenie. Ostatni raz biłem się w takich dużych rękawicach. Koniec, kropka. C*** wam w d*** – skwitował Denis Załęcki.