W mediach elektronicznych i społecznościowych pojawiła się cała masa „informacji” sugerujących wręcz skokowy wzrost przestępczości w okolicach Przemyśla. Siewcy takich „wiadomości” przekonują, że to efekt przyjmowania przez Polskę uchodźców z Ukrainy. Atmosfera już doprowadziła do przemocy: we wtorek wieczorem grupa mężczyzn pobiła obcokrajowców z Indii. Tymczasem funkcjonariusze mówią jednoznacznie: „Policja nie odnotowała zwiększonej ilości przestępstw w związku z sytuacją na granicy”. Uważajmy więc co udostępniamy, byśmy nie stali się pożytecznymi idiotami w rękach Rosji zainteresowanej destabilizacją naszej Ojczyzny!
„W mediach społecznościowych pojawiają się fałszywe informacje, że w Przemyślu i powiatach przygranicznych doszło do poważnych przestępstw kryminalnych: włamań, napaści i zgwałceń. To nieprawda. Policja nie odnotowała zwiększonej ilości przestępstw w związku z sytuacją na granicy. #StopFakeNews” – pisze na Twitterze podparpacka Policja.
W mediach społ. pojawiają się fałszywe informacje, że w Przemyślu i powiatach przygranicznych doszło do poważnych przestępstw krymin.: włamań, napaści i zgwałceń. To nieprawda. Policja nie odnotowała zwiększonej ilości przestępstw w związku z sytuacją na granicy. #StopFakeNews
— Podkarpacka Policja (@Rz_Policja) March 1, 2022
Niestety wielu Polaków dało się ponieść emocjom i uwierzyło w rozsiewane w internecie kłamstwa, których natężenie wskazuje, że nie mówimy o przypadku, ale skoordynowanym działaniu najpewniej wynikającym ze złowrogich zamiarów Kremla. To właśnie owa wiara w fake newsy o rzekomym przybywaniu do Przemyśla tysięcy agresywnych mężczyzn z Bliskiego Wschodu ściągnęła w okolice granicy z Ukrainą wiele osób łączonych ze środowiskami kibicowskimi i narodowymi, o czym pisze na Twitterze Dawid Tymoteusz Serafin z Onetu. W odpowiedzi na narastanie napięcia dodatkowe siły porządkowe ściągnąć miała Policja.
Na dworcu w Przemyślu gromadzi się coraz więcej policji. Kolejne posiłki są ściągane do miasta. Na mieście można spotkać tzw. patrole, które mają chronić mieszkańców przed uchodźcami. Tworzą je osoby związane ze środowiskiem kibiców lokalnych drużyn piłkarskich. @OnetWiadomosci pic.twitter.com/wDfCOEsxqp
— Dawid Tymoteusz Serafin (@dawidserafinn) March 1, 2022
Niestety mimo tego nie udało się powstrzymać sterowanej z Moskwy eskalacji napięcia, a we wtorek wieczorem doszło w Przemyślu do pobicia grupy obcokrajowców z Indii. „Wczoraj, przed godz. 20 otrzymaliśmy zgłoszenie o pobiciu w Przemyślu trojga cudzoziemców przez 4 napastników. Jeden z poszkodowanych mężczyzn 30-latek wymagał pomocy lekarskiej, miał uraz ręki. Trwają intensywne czynności zmierzające do ustalenia napastników” – podają służby.
Wczoraj, przed godz. 20 otrzymaliśmy zgłoszenie o pobiciu w #Przemyśl trojga cudzoziemców przez 4 napastników. Jeden z poszkodowanych mężczyzn 30-latek wymagał pomocy lekarskiej, miał uraz ręki. Trwają intensywne czynności zmierzające do ustalenia napastników @PolskaPolicja
— Podkarpacka Policja (@Rz_Policja) March 2, 2022
Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji podaje, że ofiary agresji to obywatele Indii. Warto przy tym pamiętać, że przed wybuchem wojny na Ukrainie studiowały tysiące osób z Indii oraz innych krajów (Maroko, Turcja, Nigeria, Chiny, Turkmenistan) i one także uciekają przed agresją Władimira Putina. Z powodu utrudnień logistycznych i zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego nie mają wyboru i muszą przedostawać się do swoich ojczyzn m.in. przez Polskę.
Nie da się też wykluczyć, że w grupie ponad 400 tys. uchodźców, których do tej pory przyjęła Polska i Polacy, znajdzie się kilkunastu niewłaściwie zachowujących się mężczyzn urodzonych poza Ukrainą (np. na Bliskim Wschodzie). Jednak i oni mają prawo – jak każdy człowiek – uciekać przed wojną, zaś walka z ewentualnymi przestępstwami to zadanie dla policji a nie „patroli obywatelskich”, o których utworzenie apelował Grzegorz Braun.
W tym miejscu – ze smutkiem i wstydem – trzeba odnotować, że na całej sytuacji swój polityczny kapitał próbują zbić politycy Konfederacji. Tymczasem taka postawa może w negatywny sposób wpłynąć na wizerunek państwa polskiego w świecie i zostać wykorzystana w propagandzie Władimira Putina.
Z kolei Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych poinformował w środę, że tylko w ciągu ostatnich 24 godzin doszło do 120 tysięcy prób siania dezinformacji w sprawie wojny na Ukrainie! Szczególna intensyfikacja w tej sprawie została dostrzeżona w grupach dotąd zwalczających politykę antypandemiczną oraz szczepienia.
⚠️KOMUNIKAT⚠️
W ost 24h odnotowano ponad 120.000 prób dezinformacji w przestrzeni polskich socialmedia w temacie #Ukraina #wojna #Rosja
➡️Wzrost incydentów o 20000%. Wiodczna:
➡️Drastyczną radykalizacje grup antyuchodźczych działających głównie w kanałach anty #COVID pic.twitter.com/t7WNwoXOoO— Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowyc (@ibimspl) March 2, 2022
Źródło: rp.pl / Twitter / oko.press