Human Rights Watch opublikował raport. Wynika z niego, że Rosjanie dokonali szeregu gwałtów w okolicach Czernihowa, Charkowa i Kijowa. Jedna z ofiar opisała swoją tragedię.
„Udokumentowane przez nas przypadki stanowią niewyobrażalne, celowe okrucieństwo i przemoc wobec ukraińskich cywilów” – powiedział dyrektor Human Rights Watch na Europę i Azję Środkową, Hugh Williamson.
31-letnia Ukrainka opowiedziała o swojej tragedii.
Olga mieszkała w miejscowości Mała Rogań w okolicach Charkowa. Po wybuchu wojny razem z innymi mieszkańcami ukryła się w podziemiach lokalnej szkoły. Wraz z nią była jej rodzina – córka, siostra, matka oraz brat.
Pewnej nocy jeden z rosyjskich żołnierzy wdarł się do schronu i kazał wszystkim ustawić się w szeregu. Następnie nakazał Oldze by poszła z nim na górę do jednej z klas. Wtedy wyciągnął broń i zmusił do seksu oralnego.
„Cały czas trzymał pistolet przy mojej skroni lub przykładał mi go do twarzy” – mówiła Ukrainka cytowana przez portal WP Kobieta. Chcąc ją „zmotywować” żołnierz dwukrotnie wystrzelił w sufit.
Kiedy Olga się ubrała, żołnierz przedstawił jej się. Okazało się, że ma 20 lat a Olga przypomina mu jego dziewczynę. Żołnierz pozwolił 31-latce ubrać tylko spodnie, zażądał by poszła po swoje rzeczy i wróciła. Po odmówie kilka razy zranił ją nożem, uderzył w twarz i ponownie zgwałcił.
HRW otrzymała od kobiet zdjęcia z 19 i 20 marca – są na nich widoczne liczne obrażenia.
Źródło: HRW, WP Kobieta