To chyba największy cios, jaki Ukraińcy zadali Rosjanom w trakcie trwającej wojny. Obecnie krążownik Moskwa dryfuje samotny po Morzu Czarnym lub nawet już jest na dnie!
Eksperci uważają, że utrata krążownika Moskwa to cios tak bolesny, że jedynie zatopienie Admirał Fłota Sowietskogo Sojuza Kuzniecowa mogłoby być dla Rosji gorsze.
Cios w Moskwę jest tak gigantyczny, że nawet zakłamana rosyjska propaganda musiała odnotować trwający tam pożar. Żołnierze zostali ewakuowani. Jednak i w tej sprawie Rosjanie próbują robić propagandową dobrą minę do złej gry.
Ukraińcy natomiast mówią wprost: to siły zbrojne Ukrainy ostrzelały rakietami manewrującymi rosyjski okręt.
Okręt Moskwa brał udział w ataku na ukraińską wyspę węży, która stała się legendarna za sprawą wymiany zdań między obrońcami a napastnikami. Wbrew pierwszym doniesieniom obrońcy wyspy żyją.
Źródło: rmf24.pl