Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że polskie służby zlokalizowały obozy, w których Rosjanie dokonują selekcji Ukraińców. Jaki jest dalszy los Ukraińców, którzy trafiają do takich miejsc? Zły lub bardzo zły!
Polski wywiad ustalił, że Rosjanie mają kilka punktów, w których weryfikują Ukraińców. Trwają tam często bardzo długie przesłuchania, analizowane są media społecznościowe i nośniki danych. Okupant sprawdza też ślady po walkach i tatuaże.
Osoby nieodpowiadające Rosjanom i uznawane za podejrzane stają się obiektem represji i tortur. Część osób ginie. A wszystko na masową skalę. Do takich obozów oraz więzień trafiło już 1,5 miliona Ukraińców.
Ci, którzy pozytywnie przejdą weryfikację także nie mają lekko. Zostają wysyłani do Rosji, a tam… wcielani do wojsk walczących przeciwko Ukrainie.
W niektórych miejscach Rosjanie umieścili swoje obozy filtracyjne w dawnych siedzibach ukraińskiej administracji lub policji. Tam, gdzie brakuje im takich obiektów, powstały obozy namiotowe.
Źródło: rmf24.pl