Nie jest tajemnicą, że nieustannie prężąca muskuły i próbująca straszyć cały świat Rosja jest krajem skrajnie zacofanym. Miliardy zarabiane na sprzedaży surowców nie są bowiem inwestowane w budowę podstawowej infrastruktury, a miliony Rosjan nie mają dostępu do kanalizacji i bieżącej wody. Tym samym śmieszy duma, z jaką przedstawiciel władz samorządowych skądinąd sporego Nowosybirska informuje o wyremontowaniu… wychodka.
Dane sprzed 4 lata wskazują, że na rosyjskiej wsi dostęp do toalety z kanalizacją lub szambem to nadal niewyobrażalny luksus. Coś tak podstawowego państwo Putina zapewniło zaledwie 1 na 4 Rosjan. Aż 75 procent musi radzić sobie inaczej.
In #Novosibirsk, a local deputy boasted of a great achievement – the repair of a roadside toilet (photo attached).
Social network users first thought it was a joke, but as it turned out, Svetlana Kaverzina was absolutely serious. pic.twitter.com/Icg4X6w7sO
— NEXTA (@nexta_tv) December 7, 2022
Jeszcze gorzej wyglądają dane dotyczące dostępu do ciepłej wody. Taki komfort ma zaledwie 11 procent Rosjan żyjących na wsi. Słowem: niemal 9 na 10 ma w kranie zimną wodę (o ile ma w ogóle kran – wszak woda bieżąca dla 30 procent mieszkańców wsi to także nieosiągalny rarytas). Co jednak ciekawe, nawet w miastach blisko 30 procent Rosjan nie ma ciepłej wody.
Nic dziwnego, że w tak zacofanym technologicznie kraju, który nie mógł wejść cywilizacyjnie do wieku XXI, bo nie zamknął za sobą jeszcze XIX, przedstawiciel władz samorządowych z dumą ogłaszają… wyremontowanie wychodka.
🇷🇺
Rosyjskie władze samorządowe Nowosybirska chwalą się nową toaletą dla kierowców autobusów. pic.twitter.com/Fdjd8BClYF— WarNewsPL (@WarNewsPL1) December 7, 2022
Twitterowy wpis Swietłany Kawierziny, lokalnej deputowanej z Nowosymbirska, stał się hitem internetu. W całej sprawie najbardziej bawi fakt, że wbrew pozorom polityk nie zrobiła sobie żartu i naprawdę z dumą ogłosiła remont przybytku, który był postępem, ale 100 lat temu lub jeszcze wcześniej.
Samorządowiec opublikowała zdjęcie zbitej z desek toalety, w której ciężko spodziewać się kanalizacji czy bieżącej wody mogącej posłużyć do umycia rąk. We wpisie czytamy, że jest to toaleta na przystanku końcowym autobusów. Może więc chodzić o linię aglomeracyjną.
Туалет на конечной остановке ОРМЗ (23 автобус) отремонтировали. А то без дверей ветерок задувал. Еще до этого его отмыли и обработали антисептиком.
Будем следить за санитарным состоянием. Наши водители должны работать в приемлимых условиях. pic.twitter.com/XLwrEWmasS
— Svetlana_Kaverzina (@SKaverzina) December 6, 2022
Jak informuje Kawierzina, wcześniej w wychodku hulał wiatr. Obiekt został jednak wyremontowany i zdezynfekowany. Polityk zadeklarowała monitoring stanu sanitarnego toalety. Jak dodała, kierowcy muszą pracować w akceptowalnych warunkach.
Oczywiście i w Polsce i w wielu innych krajach globu takie obiekty w trudnodostępnych miejscach mogą nadal pełnić funkcję. Problem w tym, że u nas traktuje się to jako przykrą konieczność, a nie powód do rozgłaszania tego na cztery strony świata.
Drwiący z wpisu rosyjskiej polityk internauci zauważają, że obiekt jest – jak na rosyjskie warunki – olbrzymim postępem technologicznym. Inni kpią, że być może modernizacja była możliwa dzięki masowym kradzieżom, jakich Rosjanie dopuszczają się na okupowanej Ukrainie – bez wątpienia niejedna muszla trafiła na wschód. Żarty należy jednak odłożyć na bok. Wszak każdy wie, że w wychodku nie ma muszli, a funkcję spełnia wycięta w deskach dziura.
Źródło: Twitter / forsal.pl