Dziś na teren Polski wkradło się 12 cudzoziemców. Niestety znajdowali się w tak niefortunnym położeniu, że szybko zadzwonili po pomoc. Wśród nich było troje dzieci.
Piątek jest kolejnym dniem z kolei, gdzie mieszkańcy Afganistanu koczują na granicy polsko-białoruskiej w pobliżu Usnarza. Około 70 km na południe od miejscowości, do Polski udało się przedostać 12 obcokrajowcom. Szybko jednak wpadli w tarapaty, zatrzymując się na rozlewiskach Narwi. Zdesperowani i zrozpaczeni postanowili szybko wezwać pomoc, gdyż otoczeni z każdej strony przez rzekę i mokradła nie mieli dokąd się podziać.
Obcokrajowców szybko zauważyli pogranicznicy, jednak nie byli w stanie wylądować od razu z powodu grząskiego gruntu. Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku mgr Katarzyna Zdanowicz, zrelacjonowała całą akcję ratunkową informując: „Po obniżeniu lotu jeden z funkcjonariuszy wyskoczył z niego, by udzielić pierwszej pomocy i koordynować z tego miejsca dalsze działania”.
Potrzebujący pomocy cudzoziemcy zostali finalnie przetransportowani łodziami straży pożarnej, a później karetką. W ich gronie znajdowała się trójka dzieci: szesnastoletnie, czternastoletnie oraz roczne. Dwie osoby wymagały opieki lekarskiej. Jak wynika ze wstępnych ustaleń większość obcokrajowców pochodzi z Iraku, a jeden z nich z Egiptu.
Źródła:
rmf24.pl
Foto & Wideo – YouTube – Straż Graniczna