Minister spraw zagranicznych Izraela Yair Lapid zdecydował o wycofaniu izraelskiego charge d’affaires z Polski. Dodał, że „rekomenduje, aby ambasador RP nie wracał do Tel Awiwu. Dziś na sytuację zareagował premier Morawiecki.
Rząd Izraela dopuścił się ostrej krytyki Polski. Wszystko przez podpisanie przez Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Zdaniem szefa izraelskiego Jair’a Lapid’a, to „niemoralne, antysemickie prawo”.
-Polska zaaprobowała dziś – nie po raz pierwszy – niemoralne, antysemickie prawo. (…) Dziś Polska skręciła w stronę antydemokratycznego kraju, który nie respektuje największej tragedii w ludzkiej historii. Nigdy nie będziemy cisi w tej sprawie – powiedział Jair Lapid.
Dziś na słowa izraelskiego ministra zareagował premier. Wyznał, że do Polski powrócą dzieci polskiego dyplomaty. Dodał, że decyzja Izraela jest bezpodstawna i nieodpowiedzialna a słowa Lapida są oburzające dla każdego uczciwego człowieka. Morawiecki podkreślił, że jeśli Izrael nadal będzie atakował Polskę, to bardzo negatywnie wpłynie to na relacje między krajami. Zarówno dwustronne, jak i na forach międzynarodowych.
Morawiecki stwierdził, że izraelscy politycy od wielu lat fałszywie oskarżają Polskę o współudział w Holokauście. „Nigdy nie będzie na to naszej zgody, zawsze będziemy bronić dobrego imienia Polski” – zaznaczył.
-Nigdy nie pozwolimy też, aby instrumentalnie wykorzystywano pamięć zabitych przez Niemców milionów Polaków i polskich Żydów do dzisiejszych politycznych interesów, do budowy partyjnego poparcia w polityce wewnętrznej, do wywoływania niechęci i nienawiści części izraelskiej opinii publicznej do Polski. Mam nadzieję, że w tej niezwykle ważnej sprawie rząd i opozycja będą mówić jednym głosem – chodzi tu o interes Polski, wszystko inne powinno zejść na dalszy plan. (…) Konsekwencją ostatnich agresywnych działań rządu Izraela jest wzrost nienawiści do Polski i Polaków w tym kraju. Między innymi z tych powodów podjąłem decyzję o bezpiecznym transporcie do Polski dzieci naszego ambasadora. Polska nigdy nie zostawia swoich dyplomatów w potrzebie – napisał w swoim oświadczeniu Mateusz Morawiecki.