Marta Linkiewicz to znana zawodniczka federacji FAME MMA. Ostatnio była gościem programu Kuby Wojewódzkiego. W pewnym momencie rozmowa zeszła na sytuacje z autokarem z 2015 roku. Linkiewicz wyznała całą prawdę na temat seksu.
Marta Linkiewicz gościła w programie Kuby Wojewódzkiego, który wyemitowano we wtorek 19 kwietnia. W serii pytań nie zabrakło również tego o seks grupowy w autokarze.
Przypomnijmy w 2015 r., po koncercie grupy Rae Sremmurd w klubie Proxima Linkiewicz oraz jej koleżanka weszły do autokaru muzyków. Po wszystkim nagrały wideo, w którym Linkiewicz wyznała, że wraz z członkami zespołu uprawiała seks grupowy. Słowa „z tym się j***łam, z tym się j***łam a temu ciągnęłam” stały się wręcz „kultowe”.
– Wszystko, co powiedziałam w internecie, tam się wydarzyło – powiedziała Linkiewicz.
Jak dodała nie był to jednak fajny seks. Linkiewicz ucięła kolejne pytania tym, że był on po prostu „przesadzony”.
Marta Linkiewicz dodała, że tamto nagranie spowodowało, że dziś znajduje się w miejscu w którym jest. Bez niego wiele sytuacji by się nie wydarzyło.
„Gdybym mogła cofnąć czas, z jednej strony nie byłoby mnie w ogóle w internecie, nie byłoby wielu rzeczy, które chciałabym, żeby z niego zniknęły. Z drugiej strony nie poznałabym wielu osób, które poznałam” – powiedziała Linkiewicz. Dodała, że aktualne życie jej się podoba i czuje się spełniona.
Pod koniec programu Marta Linkiewicz nie ukrywała wzruszenia i łez. Powiedziała, że zawsze wzrusza się, słysząc coś miłego na swój temat. Wcześniej doświadczała przeogromnego hejtu a nawet gróźb śmierci.