Nowy rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek zabrał głos na temat podnoszonych przez media kwestii 15. emerytury oraz rewaloryzacji 500 +. Jak Polacy zareagują na jego słowa?
Od kilku miesięcy media spekulują w sprawie kolejnej formy wsparcia emerytów przez rząd oraz podniesienia kwoty wypłacanej rodzicom dzieci. Wskazuje się w tym kontekście na inflację, która realnie zmniejszyła wartość dotychczasowych świadczeń. W wymiarze politycznym mówi się natomiast o wyborach parlamentarnych, które odbędą się jesienią roku 2023. Tym samym rządzący mieliby zmobilizować swój elektorat oraz przekonać niezdecydowanych do poparcia formacji troszczącej się o ich materialny los.
Temat został jednak ucięty przez nowego rzecznika PiS. Rafał Bochenek powiedział wprost, że program 13. oraz 14. emerytury będzie realizowany bez zmian, ale w sprawie 15. emerytury nie są prowadzone obecnie żadne rozmowy, a temat nie istnieje. Polityk podkreślił przy tym, że wypłacanie 13. i 14. emerytury w obecnym kształcie nie ulegnie zmianie, mimo że ta forma wsparcia seniorów jest krytykowana przez liberalną część opozycji – polityków PO.
Bochenek podkreślił także, że obecnie nie decyzji w sprawie rewaloryzacji 500+. Czy jednak w przyszłości świadczenie ulegnie zmianie, a do rodziców trafi więcej pieniędzy? W tym momencie nie ma podstaw, by prognozować taki scenariusz. A co będzie – czas pokaże.
Polityk odnotował jednocześnie, że inflacja ograniczająca wartość świadczeń jest łagodzona przez inne programy rządu, w tym rozmaite dodatki oraz tarcze osłonowe.
Czy więc PiS zmieni dotychczasową taktykę i przed wyborami parlamentarnymi nie zostanie wprowadzony żaden nowy, a zarazem głośny medialnie i popularny w narodzie program społeczny? Możliwe, że obecna sytuacja gospodarcza świata nie pozwala na takie działania, a w sytuacji trudności dotykających całego społeczeństwa skierowanie środków do wybranych grup mogłoby w sensie politycznym nie pomóc, a zaszkodzić PiS-owi.
Źródło: wpolityce.pl