23 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Pasażerowie łodzi podwodnej „Titan” nie żyją. Łódź została odnaleziona.

Zobacz koniecznie

Marcin Starzonek
Marcin Starzonek
Pilanin, działacz społeczny, dziennikarz. Prywatnie entuzjasta szachów, historii i piłki nożnej.

Historia eksperymentalnej łodzi podwodnej „Titan” firmy OceanGate, która od 2021 roku zabierała zamożnych poszukiwaczy przygód w głąb oceanu, od niedzieli wciąż śledzona jest przez internautów. Dziś, 22 czerwca o godzinie 21:00 czasu polskiego, Straż Przybrzeżna USA wydała oficjalne oświadczenie. 

Walka z czasem trwała od samego początku. Okręt firmy OceanGate wyposażony był bowiem w zapas tlenu wystarczający tylko na niespełna 4 dni. Dziś o godzinie 13:08, według ekspertów z całego świata, zapas ten miał się wyczerpać. Poszukiwań jednak nie przerwano w nadziei na odnalezienie załogantów żywych. Tego samego dnia w godzinach wieczornych podano bardzo niepokojące informacje. Zdalnie sterowany pojazd podwodny należący do USCG (Amerykańskiej Straży Przybrzeżnej) odkrył niezidentyfikowane szczątki w okolicy wraku sławnego okrętu „Titanic”.

Przypominamy, że pasażerów tej niecodziennej podróży było pięciu. Brytyjski miliarder Hamish Harding oraz jeden z najbogatszych biznesmenów w Pakistanie Shahzada Dawood wraz ze swoim synem Sulemanem. Na pokładzie był także francuski ekspert od Titanica Paul-Henry Nargeolet oraz Stockton Rush, Dyrektor Naczelny firmy OceanGate Inc. Przed wypłynięciem w podróż, każdy pasażer musiał podpisać oświadczenie, że zdaje sobie sprawę, iż „Titan” jest okrętem eksperymentalnym. Nie posiadał żadnych certyfikatów. Ponadto w dokumencie znajdowało się oświadczenie, że pasażer zdaje sobie sprawę, iż podróż ta może zakończyć się poważnym uszczerbkiem na zdrowiu lub nawet śmiercią.

Niestety, historia pięciu pasażerów „Titana” nie jest jedną z tych, które kończą się szczęśliwie. O godzinie 21:00 czasu polskiego Straż Przybrzeżna USA wydała oświadczenie. Wrak łodzi podwodnej odnaleziony został niespełna 500 metrów od brytyjskiego transantlantyku, który zatonął w 1912 roku. Pasażerowie zginęli w ułamku sekundy wskutek rozszczelnienia batyskafu, który został natychmiastowo zgnieciony przez ogromne ciśnienie.

Firma OceanGate wydała już w tej sprawie oświadczenie.

Wierzymy teraz, że nasz dyrektor generalny Stockton Rush, Shahzada Dawood i jego syn Suleman Dawood, Hamish Harding i Paul-Henri Nargeolet, niestety zginęli

Zobacz więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze